Miley Cyrus o swojej orientacji: Nienawidzę słowa "biseksualna"
Miley Cyrus w wywiadzie dla magazynu "Variety" opowiedziała o swojej współpracy z Woodym Allenem, jej poparciu dla Hillary Clinton oraz przyznała, że jest panseksualna.
Wokalistka w tym roku nawiązała współpracę z Woodym Allenem, który zaproponował jej rolę w swoim serialu "Crisis In Six Scenes", stworzonym na potrzeby Amazona (premiera odbyła się 30 września).
Miley Cyrus przyjęła ofertę, mimo iż w wywiadzie przyznała, że aktorstwo jest nudne. Na taką decyzję wpłynęły dwa ważne elementy - Miley przyznała, że uwielbia filmy Allena oraz bardzo spodobał jej się to, że serial będzie rozgrywał się w latach 60. XX wieku, a ona będzie mogła wcielić się w rolę hipiski.
W trakcie wywiadu Cyrus opowiedziała również o swojej orientacji seksualnej i zrozumiała, że jest panseksualna.
"Całe moje życie nie potrafiłam zrozumieć własnej płci i orientacji seksualnej. Nienawidzę słowa 'biseksualna', ponieważ w ten sposób wsadzają cię w ramy. Nie myślę nawet o tym, czy jestem chłopcem czy dziewczyną. Przejrzałam na oczy dopiero w piątej lub szóstej klasie. Mój pierwszy związek był z dziewczyną. Dorastałam w bardzo religijnej rodzinie na południu USA. Wszechświat zawsze dawał mi siłę i wiedziałam, że wszystko będzie ok. Nawet teraz, gdy moi rodzice tego nie rozumieją, wiem, że kiedyś to pojmą" - stwierdziła.
Cyrus wypowiedziała się również na temat wyborów prezydenckich. Wokalistka przyznała, że była zwolenniczką Berniego Sandersa, ale w momencie, gdy przegrał prawybory, jej wyborem jest Hillary Clinton. "Jeśli kiedykolwiek rozważałeś oddanie głosu na Trumpa, to nigdy nie byłeś zwolennikiem Sandersa" - stwierdziła Cyrus.
Obecnie Miley Cyrus można oglądać w amerykańskim talent show "The Voice". Oprócz niej w fotelach trenerskich zasiadają Alicia Keys, Blake Shelton i Adam Levine.
***Zobaczymy materiały o podobnej tematyce***