Mike Mitchell nie żyje. Gitarzysta zespołu The Kingsmen miał 77 lat

Śmierć w rozmowie z "Rolling Stone" potwierdził perkusista składu Dick Peterson, który przyznał, że Michael "zmarł spokojną śmiercią".  Mike Mitchell zmarł w dniu swoich urodzin.

"Był najmilszą osobą na tej planecie" - stwierdził.

"Przez ostatnie 57 lat graliśmy uczelniach, targach, festiwalach, koncertach samochodowych i na trasie w USA. Mike był niezastąpiony i będzie go nam brakować" - dodał.

Grupa The Kingsmen działa od początku lat 60. Powstała jako garażowa kapela w Portland w stanie Oregon. Ich największym przebojem jest nagrany w 1963 roku singel "Louie Louie".  Na drugim miejscu listy Billboard piosenka spędziła sześć tygodni.

W latach 1963 - 1968, czyli w szczycie największej popularności, formacja nagrała 11 singli i wydała pięć płyt.