Reklama

Michelle Branch: Niezależność

Amerykańska wokalistka Michelle Branch pracuje obecnie w studiu nad nowym albumem. Dwanaście utworów, jakie znajdą się na następcy pochodzącego z 2001 r. debiutu "The Spirit Room", jest już gotowych. Na płycie pojawią się gościnnie Sheryl Crow i Dave Navarro. Data premiery nie jest jeszcze znana, wiadomo jednak, że płyta nie ukaże się na rynku wcześniej niż w kwietniu 2003 r.

"Zachowuje się trochę egoistycznie" mówi Michele Branch odnośnie daty premiery. "W zasadzie album jest już gotowy, ale chciałabym poświęcić mu jeszcze nieco czasu i zobaczyć, czy jeszcze w mojej głowie nie pojawią się jakieś nowe pomysły. To bardzo przyjemne, a ja posiadam ten luksus, że mogę sobie na to pozwolić".

Dzięki sukcesowi debiutu artystki, "The Spirit Room", Michelle może sobie teraz pozwolić na współpracę z orkiestrą symfoniczną.

"David Campbell napisał aranżacje partii smyczków" - opowiada wokalistka. "Ciągle się na tym zastanawiam. Poszłam zobaczyć jak orkiestra nagrywa muzykę, którą napisałam. Niesamowita sprawa".

Reklama

Na albumie znajdą się także inni współpracownicy, m.in. Sheryl Crow i Dave Navarro. Zapytana, o to jak doszło do współpracy z gitarzystą, który kojarzony jest z muzyką odległą od popowej, piosenkarka tłumaczy, że zespół Navarro, Jane's Addiction, nagrywa w tym samym studiu, co ona. Na płycie będzie można także usłyszeć nowego basistę Jane's Addiction, Chrisa Chaney'a.

"W tej chwili, w jednym studiu nagrywają Jane's Addiction, a w drugim The Eagles" - mówi Branch, nie wyklucza zresztą, że na albumie pojawi się także druga z wymienionych grup.

"Rozmawialiśmy z The Eagles i było to coś a la: Potrzebujesz jakieś podkłady? To wpadniemy i nagramy coś dla ciebie. Przez cały czas żartowaliśmy, że razem w trójkę założymy jakiś wspólny, poboczny projekt".

19-letnia wokalistka zdradza także nieco szczegółów dotyczących tematyki nowego albumu.

"Sporo tekstów jest tym razem bardzo osobistych. Pobyt poza domem był dla mnie bardzo dziwnym doświadczeniem. To, że nie mogłam oczekiwać pomocy ze strony rodziców, spowodowało, że stałam się dużo bardziej dorosła".

"Wszystkie decyzje podejmuję teraz na własne ryzyko - to przerażające, ale jednocześnie daje poczucie władzy. Myślę, że głównym tematem poruszanym na najnowszej płycie, będzie niezależność".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: niezależność | michelle | Michelle Branch | Dave Navarro | Sheryl Crow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama