Reklama

"Michael nie chciał być czarny"

Quincy Jones, słynny producent współpracujący z Michaelem Jacksonem, twierdzi, że nieżyjący artysta kłamał na temat choroby skóry i "nie chciał być czarny".

Jones, który odpowiedzialny jest za brzmienie bestsellerowych albumów "Thriller" i "Bad", twierdzi, że często dyskutował z "Jacko" na temat zmieniającego się wyglądu piosenkarza.

Producent odniósł się do tłumaczenia Jacksona, który zmianę koloru skóry tłumaczył bielactwem:

"Nie wierzę w te bzdury. Nie. To nie jest prawda" - stwierdził Quincy Jones w rozmowie z magazynem "Details".

"Całe może życie pracowałem z ćpunami i innymi wykolejeńcami. Zawsze słyszałem tylko wymówki i kłamstwa. To tak jak z palaczami, którzy mówią, że palą papierosy tylko podczas picia. To są bzdurne tłumaczenia" - kontynuuje Jones.

Reklama

"To jest okłamywanie siebie. Usprawiedliwianie rzeczy, które cię niszczą. Ale kiedy wpadniesz już w sidła kłamstwa, ciężko jest się z nich wydobyć".

"To, co stało się z jego twarzą, jest niedorzeczne! Jakieś chemiczne wybielanie, peeling... Nie rozumiem tych spraw. Ale on na pewno nie chciał być czarny. Zresztą popatrzcie na jego dzieci" - przekonuje Jones.

Producent podkreślił jednak, że nie wie co spowodowało chęć zmiany wyglądu Michaela Jacksona:

"Przychodził do mnie z wybieloną skórą i mówił mi: Człowieku, jestem naprawdę chory. Właściwie to przy każdym spotkaniu opowiadał mi o swojej nowej chorobie. Kompletne bzdury. Ciężko się z nim rozmawiało. Kiedy sobie coś ubzdurał, nie można go było od tego dowieść. Zresztą, nie jestem psychiatrą tylko muzykiem. Nie mam pojęcia co krążyło po jego głowie" - zakończył Quincy Jones.

Michael Jackson nie żyje - zobacz raport specjalny.

Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Quincy Jones | Twierdzi | Michael Jackson | czarny | jones
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy