Reklama

Metallica będzie miała swój własny... gramofon?

Audiofilskie urządzenie do odsłuchu płyt winylowych z pewnością stanie się obiektem pożądania fanów kalifornijskiego zespołu heavy- i thrashmetalowego. Ale nie tylko. Jako że Metallica pracuje nad nim wraz z wiedeńską firmą Pro-Ject Audio Systems, można spodziewać się produktu najwyższej jakości. Będzie to zatem prawdziwa gratka także i dla tych, którzy cenią perfekcyjnie odtwarzaną muzykę.

Audiofilskie urządzenie do odsłuchu płyt winylowych z pewnością stanie się obiektem pożądania fanów kalifornijskiego zespołu heavy- i thrashmetalowego. Ale nie tylko. Jako że Metallica pracuje nad nim wraz z wiedeńską firmą Pro-Ject Audio Systems, można spodziewać się produktu najwyższej jakości. Będzie to zatem prawdziwa gratka także i dla tych, którzy cenią perfekcyjnie odtwarzaną muzykę.
James Hetfield jest gitarzystą i wokalistą grupy Metallica /Tim Mosenfelder /Getty Images

Gadżetu na pewno nie da się pomylić z żadnym innym. Talerz, na którym kładzie się płytę, osadzony jest bowiem na lustrzanej podstawie w kształcie charakterystycznego loga Metalliki (posłuchaj!), czyli błyskawic splecionych na podobieństwo broni Ninja, zwanej shuriken.

A skąd przekonanie, że będzie to urządzenie najwyższej jakości? Pro-Ject Audio Systems szczyci się tym, że swoje gramofony wytwarza ręcznie, a nie na taśmie produkcyjnej. Do tego w Europie, a nie w Chinach. Oficjalna data premiery gramofonu w sprzedaży nie została jeszcze podana. Jak informuje serwis muzyczny LouderSound, produkt ma trafić do sprzedaży latem tego roku i w USA będzie kosztował 1599 dol. (ok. 6900 zł).

Reklama

Metallica i jej Czarny Album

W zeszłym roku zespół promował wyjątkową składankę zabierającą covery piosenek, który znalazły się na legendarnym "Czarnym albumie".

"The Metallica Blacklist" to znacznie więcej niż tribute album. To celebracja niesłabnącego wpływu albumu "Metallica" na kolejne generacje artystów. To także jeden z najbardziej ambitnych projektów przygotowanych przez team zespołu. 

Do "Blacklist" zaproszono ponad 50 artystów reprezentujących niesamowicie różnorodny zakres gatunków, pokoleń, kultur, kontynentów i nie tylko. Każdy z nich zaprezentował własną i wyjątkową wizję ulubionego utworu z czarnego albumu. "The Metallica Blacklist" to przypomnienie, dlaczego album sprawił, że Metallica trafiła do głównego nurtu, oraz nowy wgląd w uniwersalne i ponadczasowe kompozycje. 

Na kompilację trafili artyści wykonujący country, elektronikę, hip-hop, punk, indie, rocka, metal, pop... Każdy z artystów nie tylko użyczył swojej kreatywności, ale także wybrał organizację charytatywną, której konto zasili część wpływów ze sprzedaży "Blacklist" - podzielone na równo z fundacją Metalliki All Within My Hands.  

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Metallica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy