Reklama

Mervyn Shields nie żyje. Uważał, że pandemia to spisek. Zmarł na COVID-19

Członek związanego ze skrajną prawicą zespołu Skrewdriver – Mervyn "Big Merv" Shields – nie żyje. Basista zmarł w związku z komplikacjami po zakażeniu koronawirusem. Wcześniej twierdził, że COVID-19 i pandemia to "żydowski spisek".

Członek związanego ze skrajną prawicą zespołu Skrewdriver – Mervyn "Big Merv" Shields – nie żyje. Basista zmarł w związku z komplikacjami po zakażeniu koronawirusem. Wcześniej twierdził, że COVID-19 i pandemia to "żydowski spisek".
Marvyn Shields zmarł na COVID-19 / Twitter /

Mervyn Shields w latach 90. działał  w zespole Skrewdriver, powiązanym ze skrajną prawicą i neonazistami. Zespół ostatecznie rozpadł się w 1993 roku.  Shields był też zagorzałym przeciwnikiem IRY.

Po wybuchu pandemii, muzyk stwierdził, że nigdy się nie zaszczepi. A koronawirusa nazywał częścią "spisku marksistowskiego Żyda".

Zmarł 1 stycznia. Jego pogrzeb odbył się w połowie miesiąca, ciało muzyka zostało skremowane. W pogrzebie ze względu na ograniczenia, mogła wziąć jedynie najbliższa rodzina.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy