Reklama

Marilyn Manson pozwany przez modelkę. Szokujące wyznanie Ashley Morgan Smithline

Kilka miesięcy temu pojawiły się pierwsze oskarżenia Marilyna Mansona. Według zeznań kilku kobiet muzyk miał je wykorzystywać seksualnie. Teraz modelka, Ashley Morgan Smithline złożyła pozew przeciwko Mansonowi.

Kilka miesięcy temu pojawiły się pierwsze oskarżenia Marilyna Mansona. Według zeznań kilku kobiet muzyk miał je wykorzystywać seksualnie. Teraz modelka, Ashley Morgan Smithline złożyła pozew przeciwko Mansonowi.
Marilyn Manson jest oskarżany o molestowanie seksualne /Leon Bennett/WireImage /Getty Images

Afera wokół Mansona (posłuchaj!) zaczęła się po wyznaniu jego byłej narzeczonej, aktorki Evan Rachel Wood, która wprost nazwała gwiazdora osobą, która się nad nią znęcała. "Miałam wyprany mózg, byłam manipulowana" - pisała.

Oprócz Wood przeciwko skandaliście wystąpiły również cztery inne kobiety w przeszłości z nim związane - Ashley WatersSarah McNeilly, Ashley Linsday Morgan i kobieta o imieniu Gabriella (nie chciała ujawniać nazwiska).

Reklama

Głos w sprawie zabrały również byłe partnerki Mansona - Jenna Jameson, Rose McGowan oraz Dita Von Teese. Sprawę skomentowali też Trent Reznor (Nine Inch Nails), Wes Borland (Limp Bizkit), Phoebe Bridgers, Ellie Roswell z Wolf Alice, Corey Feldman, a także były asystent Mansona Dan Cleary oraz stylistka gwiazdora Love Bailey.

Później zeznania złożyła kolejna partnerka Mansona - Ashley Morgan Smithline. Według jej zeznań muzyk miał napadać na nią seksualnie, gryźć, biczować i okaleczać nożem ozdobionym swastyką. Miała zostać również zmuszona do zawarcia paktu krwi, a karą za zdenerwowanie partnera miało być zamknięcie w "pokoju złych dziewczyn", czyli szklanym, dźwiękoszczelnym pomieszczeniu.

Ciągle mi powtarzał: 'Nie można zgwałcić kogoś, kogo się kocha'" - mówiła w wywiadzie dla magazynu "People". "Istnieje różnica między budzeniem się rano, gdy ktoś przyjemnie uprawia z tobą seks, a budzeniem się związanym, gdy ktoś penetruje twoje nieświadome ciało. Krzyczałam, a on się śmiał sadystycznie" - opisywała.

W końcu modelka zdecydowała się złożyć oficjalny pozew. Można w nim przeczytać, że "pan Warner potrząsnął panią Smithline i dusił ją, wkładając jej rękę do ust. (...) przy innej okazji rzucił nazistowskim nożem w panią Smithline, ledwo mijając jej twarz. Pan Warner podpalał również panią Smithline".

W pozwie opisano również, że Smithline bała się odejść od muzyka, ponieważ ten groził, że zabije ją, jeśli go zostawi. Miał także zmuszać ją do oglądania pornografii dziecięcej. 

Adwokat Mansona wystosował odpowiedź. "W jej pozwie jest tak wiele kłamstw, że nie wiemy nawet, od czego zacząć, żeby na nie odpowiedzieć. Ten związek, jeśli można go tak nazwać, trwał mniej niż tydzień w 2010 r. Od tego czasu Manson nie widział pani Smithline" - można przeczytać w oświadczeniu dla magazynu "Rolling Stone". 

Smithline i Manson poznali się w 2010 roku, kiedy mieli pracować nad wspólnym projektem. Jak twierdzi Smithline, tym, co przyciągnęło ją do muzyka, była jego inteligencja. "Wydawał się genialny i nadal uważam, że taki jest. Rozmawialiśmy o Nabokovie i Tołstoju, i filmach zagranicznych. Naprawdę doceniał dobrą sztukę i literaturę" - mówiła.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marylin Manson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy