Reklama

Marek Niedźwiecki wycofał pozew przeciwko Polskiemu Radiu. "Nie komentujemy sprawy"

Marek Niedźwiecki w maju 2020 roku odszedł z Polskiego Radia. Sprawa pomiędzy dziennikarzem a byłymi pracodawcami miała trafić do sądu, ostatecznie jednak Niedźwiecki wycofał pozew.

Marek Niedźwiecki w maju 2020 roku odszedł z Polskiego Radia. Sprawa pomiędzy dziennikarzem a byłymi pracodawcami miała trafić do sądu, ostatecznie jednak Niedźwiecki wycofał pozew.
Marek Niedźwiecki prowadzi obecnie audycję w Radiu 357 /Krzemiński Jordan /AKPA

Zamieszanie rozpoczęło się w połowie maja 2020 roku, gdy utwór Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" (sprawdź!) znalazł się na szczycie listy przebojów. 

Ówczesny dyrektor Tomasz Kowalczewski zarzucił prowadzącemu Listę Markowi Niedźwieckiemu złamanie regulaminu i zafałszowanie wyników głosowania. W wyniku afery z radia oprócz Niedźwieckiego odeszło jeszcze kilkanaście osób, w tym m.in.: Piotr MetzPiotr StelmachMarcin KydryńskiHirek WronaAgnieszka ObszańskaPiotr KaczkowskiMichał OlszańskiAgnieszka Szydłowska.

Reklama

Prowadzący Listy Przebojów wystosował oświadczenie. "Złożyłem dziś wezwanie przedprocesowe do władz Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Robię to nie tylko dla siebie, ale też dla Słuchaczy, bo stworzyliśmy wspólnie coś wyjątkowego. Oczekuję od wezwanych oficjalnych przeprosin oraz przekazania kwoty 10 tys. złotych na rzecz lekarzy walczących z pandemią" - napisał.

Miesiąc później mec. Maciej Ślusarek, pełnomocnik dziennikarza, złożył oświadczenie, w którym zaznaczył, że ani Polskie Radio, ani prezes Agnieszka Kamińska, ani były dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski, do tej pory nie przeprosili Niedźwieckiego. 

"Zgodnie z zapowiedzią złożyłem dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew (...). Stawianie nieprawdziwych zarzutów i to wyłącznie dla usprawiedliwienia swoich działań cenzorskich musi spotkać się ze stanowczym działaniem" - napisał wtedy.

Ostatecznie, jak się okazuje, sprawa nie skończy się na sali sądowej. Jak donosi Gazeta.pl, dziennikarz po zawarciu ugody pozasądowej wycofał pozew. "Uprzejmie informujemy, iż spór sądowy z Panem Markiem Niedźwieckim nie będzie kontynuowany, strony zrzekły się wzajemnych zarzutów, a Polskie Radio S.A. uważa tę sprawę za zakończoną i nie będzie jej więcej komentować" - przekazała portalowi Gazeta.pl rzeczniczka Polskiego Radia, Monika Kuś.

"Informujemy, że jako pełnomocnicy nie komentujemy sprawy, ani jej przebiegu" - dodała mecenas dr Monika Brzozowska-Pasieka, która reprezentowała zarówno Polskie Radio, jak i Agnieszkę Kamińską oraz Tomasza Kowalczewskiego.

Udało się jednak dotrzeć do treści pozwu i odpowiedzi. Niedźwiecki wnosił m.in. o publikację przeprosin na portalu internetowym Polskiego Radia, odczytania ich na antenach radiowej Trójki i Polskiego Radia 24, a także o wpłatę po 10 tys. zł na fundację Lekarze Lekarzom. Mec. Ślusarek zaznaczył, że dziennikarz został oskarżony o "działania nieetyczne, które miały go poniżyć, a także odwrócić uwagę od działań Dyrekcji Programu III Polskiego Radia S.A., będących przykładem cenzury".

Dodali również, że "sposób liczenia głosów i system wyłapywania fałszywych głosów był ustalony i wiadomy dyrekcji Programu IIII Polskiego Radia od początku wprowadzenia nowego narzędzia do zabierania głosów. (...) Do sposobu liczenia głosów Dyrekcja Programu III Polskiego Radia nie zgłaszała uwag".

"Usytuowanie na pierwszym miejscu 1998. Listy Przebojów Trójki utworu 'Twój ból jest lepszy niż mój' Kazika Staszewskiego nie stanowiło manipulacji i było odzwierciedleniem autentycznych głosów słuchaczy. Na utwór 'Wojownik z miłości' Bartasa Szymoniaka od dłuższego czasu oddawane były bowiem liczne niewiarygodne głosy, oddawane o podobnych godzinach z nietypowych domen" - wyjaśnił adwokat, informując jednocześnie, że zostało to zgłoszone programiście odpowiedzialnemu za narzędzie do zliczania głosów.

Druga strona argumentowała jednak, że "mogło dochodzić - i w praktyce doszło - do dodatkowego, ręcznego anulowania głosów, przy czym mogło to się odbywać - i w praktyce coś takiego miało miejsce - w sposób uznaniowy oraz często bez podania przyczyny". "Po dwuetapowym odsianiu głosów 'niewiarygodnych' (przez system informatyczny oraz ręcznie) 'Wojownik z Miłości' Bartasa Szymoniaka miał 1386 głosów, natomiast 'Twój ból jest lepszy niż mój' Kazika Staszewskiego miał 1104 głosy. Pomimo tego, utwory te znalazły się odpowiednio na miejscu szóstym oraz pierwszym" - twierdził prawnik spółki Ireneusz Misiejuk.

Po wybuchu afery Polskie Radio miało przeprowadzić audyt ws. Listy Przebojów Trójki. Wyniki jednak do tej pory nie są znane.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy