Mam talent
Reklama

"Mam talent": Jane Marczewski przed śmiercią pożegnała się z fanami

Jane Marczewski, uczestniczka 16. edycji amerykańskiego "Mam talent", zmarła 19 lutego w wieku 31 lat. Już po jej śmierci rodzina opublikowała nagranie, które artystka zostawiła dla fanów.

Jane Marczewski, uczestniczka 16. edycji amerykańskiego "Mam talent", zmarła 19 lutego w wieku 31 lat. Już po jej śmierci rodzina opublikowała nagranie, które artystka zostawiła dla fanów.
Jane Marczewski miała 31 lat /Trae Patton/NBC/NBCU Photo Bank /Getty Images

Jane Marczewski miała 31 lat i pochodziła z Ohio. Uczestniczka 16. sezonu"Mam talent" i wokalistka działała pod pseudonimem Nightbirde. Przed jury i publicznością wykonała własny utwór "It's Okay" (sprawdź!). Kilka chwil wcześniej zdobyła się jednak na wyznanie, które wstrząsnęło jurorami.

"To historia o ostatnim roku mojego życia" - mówiła. Zapytana przez Howiego Mandela, czym zajmuje się w życiu, przyznała, że w ostatnim czasie głównie walką z rakiem. "Ostatni raz, gdy sprawdzałam, miałam nowotwór w płucach, kręgosłupie i wątrobie" - przyznała szczerze wokalistka.

Reklama

Po występie uczestniczki widzowie dowiedzieli się, że lekarze dają jej dwa procent szans na powrót do zdrowia. "Dwa procent to nie zero. Dwa procent to coś i chciałabym, aby ludzie o tym wiedzieli" - mówiła.

Wykonanie jej piosenki "It's Okay" zachwyciło jurorów, którzy nie ukrywali wzruszenia. "To było potężne i wzruszające. Jesteś niesamowita" - przyznała Sofia Vergara. "Miałam ciarki. Twój głos jest tak piękny, to było cudowne" - dodała Heidi Klum. Simon Cowell wcisnął natomiast złoty przycisk i pozwolił przejść uczestniczce do etapu odcinków na żywo.

Wokalistka ze względów zdrowotnych musiała jednak wycofać się w kolejnej rundzie programu.

Rodzina publikuje oświadczenie po śmierci Jane Marczewski

"Po czterech latach walki z rakiem, Jane Kristen Marczewski, znana też jako Nightbirde, zmarła 19 lutego 2022 roku. Wielu pamiętało ją z 'Mam talent', gdzie zaśpiewała utwór 'It’s OK' i zainspirowała miliony osób i wysłała w świat wiadomość, aby mieć wiarę i się nie poddawać" - czytamy w komunikacie, który przekazała rodzina wokalistki.

"Jej trwałym dziedzictwem będzie dar nadziei, która dała tak wielu ludziom poprzez swoją muzykę i siłę, która odnalazła w Jezusie" - przekazano w oświadczeniu. Opublikowano również nagranie z ostatnimi słowami do fanów Jane.

Jane Marczewski z apelem do fanów. Nagrała go tuż przed śmiercią

"Gdy jesteś smutny lub rozpaczasz, nie znaczy od razu, że nie jesteś wdzięczny, że straciłeś nadzieję. Nie znaczy to, że nie walczysz już o swoje życie - że nie musisz już przeć do przodu. Smutek, żal, lament, płacz, krzyki i gniew to sposób na uhonorowanie tego, co straciliśmy" - mówiła Jane Marczewski w nagranych przed śmiercią słowach do fanów.

"Kiedyś usłyszałam, że 'smutek jest drogą duszy, aby powiedzieć, że coś ma znaczenie'. Myślę, że rozpaczanie i odczuwanie wszystkich emocji  - smutku, żalu, niesprawiedliwości, złości - to święta praca. (...) Strasznie jest iść ciemną drogą, ale wiecie co? Te uczucie was nie opuszczą. Nie możecie udawać do końca życia, że ich nie ma, jakby nic złego się nie stało. Nie tak działa człowiek" - stwierdziła.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jane Marczewski | Mam Talent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy