Reklama

Majka Jeżowska zdradza, że dostaje od mężczyzn "sprośne wiadomości"

Majka Jeżowska podczas jednego z wywiadów zdradziła, że ma wielu adoratorów, którzy nie skąpią jej komplementów. Niestety, oprócz przyjemnych i schlebiających jej maili, zdarzają się też "sprośne wiadomości".

Majka Jeżowska podczas jednego z wywiadów zdradziła, że ma wielu adoratorów, którzy nie skąpią jej komplementów. Niestety, oprócz przyjemnych i schlebiających jej maili, zdarzają się też "sprośne wiadomości".
Majka Jeżowska ma wielu wirtualnych adoratorów /AKPA

Majka Jeżowska, choć jest tuż przed 60-tką, należy do grona tych kobiet, które świetnie się trzymają. Jak sama zdradza, wszystko dzięki dbałości o siebie i pomocy medycyny estetycznej.

Wokalistka czuje się atrakcyjną kobietą, przyznaje również, że ma grono adoratorów, którzy wysyłają do niej pełne komplementów wiadomości. Artystka nie ukrywa, że bardzo jej to schlebia. Zdradza też, że niektórzy panowie wysyłają jej "sprośne wiadomości":

"Niektórzy faceci pozwalają sobie pisać do mnie w internecie różne miłe komplementy. Czasem inni idą o krok dalej i mimo faktu, że mają żony, piszą do mnie sprośne wiadomości. Śmieję się z tego i podziwiam ich odwagę, że ktoś się nie wstydzi obcej osobie pisać takie rzeczy. Trzeba mieć niezłą fantazję" – powiedziała Majka Jeżowska w rozmowie z "Faktem".

Reklama

 "Ja się na to nie obrażam. Co prawda nie odpisuję na takie erotyczne wiadomości, ale myślę sobie wtedy, że jeszcze nie jest ze mną wcale tak źle" - żartuje Jeżowska i dodaje – "Uważam, że jestem atrakcyjną, fajną babką. Dbanie o siebie ma same plusy. Nie dość, że się lepiej czuję, bo medycyna estetyczna działa cuda, to jeszcze faceci oglądają się za mną na ulicy. Żyć nie umierać!".

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Majka Jeżowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy