Reklama

Maja Hyży: Z tej mąki chleba już nie będzie

Debiutancki album znanej z "X Factor" Mai Hyży sprzedaje się bardzo słabo. Szanse na dalszą karierę w muzycznym show-biznesie wokalistka ma minimalne.

Debiutancki album znanej z "X Factor" Mai Hyży sprzedaje się bardzo słabo. Szanse na dalszą karierę w muzycznym show-biznesie wokalistka ma minimalne.
Maja Hyży /Łukasz Szeląg /Reporter

24 marca ukazał się album "W chmurach" - debiut Mai Hyży. Jednak od tamtej pory płyta ani razu nie znalazła się w zestawieniu OLiS, a więc wśród 50 najlepiej sprzedających się albumów w Polsce. Oznacza to, że wyniki "W chmurach" muszą być po prostu fatalne.

Maja Hyży intensywnie promuje album, jeździ po Empikach, udziela wywiadów, jednak efektów nie widać.

Symptomatyczny jest fakt, że Maja nie robi furory w serwisach społecznościowych. Na Facebooku ma 13 tys. fanów, a jej posty po kilkadziesiąt polubień. Sukces w głównym nurcie, a do takiego pretenduje Maja, zaczyna się tak naprawdę od kilkuset tysięcy "lubiących" i miliona wyświetleń na YouTube. Singel "Będę kochać" ma tych wyświetleń 138 tys. (co akurat aż tak tragicznym wynikiem nie jest, ale też nędznego obrazu sytuacji nie zmienia).

Reklama

Płyta, na której za warstwę muzyczną odpowiada Piotr Siejka (m.in. Kasia Cerekwicka), nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem krytyków i póki co nie wypromowała żadnego ogólnopolskiego przeboju.

Po raz kolejny więc Maja przegrywa ze swoim byłym mężem Grzegorzem. Najpierw musiała uznać jego wyższość w "X Factor" (on zajął 2. miejsce, a ona 4.), później Grzegorz znacznie lepiej poradził sobie na rynku. Nagrany z Tabbem album "Z całych sił" uzyskał status Złotej Płyty, a piosenki "Na chwilę", "Wstaję" i "Pusty dom" podbiły radiowy eter.

Maja jeszcze jeździ po Polsce, promując płytę, ale trudno przypuszczać, by ktokolwiek w przyszłości był chętny zainwestować w jej album numer dwa.

Porażka Mai Hyży to również kolejny kamyk do ogródka Kuby Wojewódzkiego, który pomylił się w ocenie potencjału swojej podopiecznej z "X Factor". W programie wychwalał ją i wróżył wielką karierę (podobnie zresztą jak Michałowi Szpakowi). "Ty opowiadasz piosenki całą sobą i to trzeba czuć" - emocjonował się za jurorskim stołem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maja Hyży
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy