Reklama

Madonna wyleciała bez dziecka

W czwartek, 12 października, w afrykańskim kraju Malawi nowych rodziców otrzymał 13-miesięczny David Banda. Został on adoptowany przez Madonnę (48 l.) i Guy'a Ritchiego (38 l.). Jednak wokalistka opuściła Czarny Kontynent bez swojego nowego dziecka.

W godzinach porannych w piątek, 13 października, po trzygodzinnym opóźnieniu prywatny samolot z Madonną i Ritchiem na pokładzie opuścił Malawi. Jednak do tego czasu nie udało się zakończyć procedury wydania paszportu dla małego Davida, w związku z tym pozostał on w sierocińcu w swojej ojczyźnie.

Jego biologiczna matka, 28-letnia Marita, zmarła wkrótce po porodzie. Z kolei ojciec, 32-letni Yohame Banda, jest biednym wieśniakiem, utrzymującym się przy życiu z uprawy cebuli i ziemniaków.

Przed wylotem Madonna i Guy Ritchie spotkali się z Yohame i obiecali mu, że razem z Davidem będą go regularnie odwiedzać.

Reklama

Na razie Madonna otrzymała status "obserwatora" w procesie adopcyjnym, ale może podróżować z Davidem tam gdzie zechce. W sądzie w Lilongwe w Malawi będą odbywać się kolejne rozprawy, mające dać pełne prawa Madonnie.

Przypomnijmy, że Madonna i jej mąż Guy Ritchie mają 6-letniego synka Rocco. Z wcześniejszego związku piosenkarka ma jeszcze 10-letnią córkę Lourdes.

Zobacz teledyski Madonny na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: David | Malawi | banda | Madonna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy