Madonna grzeczna przy tacie
Podczas koncertu w Chicago Madonna zaszokowała publiczność... nienagannymi manierami. Amerykańska piosenkarka miała tym razem poważny powód, by powstrzymać się od kontrowersyjnych gestów i przekleństw.
Przypomnijmy, że podczas obecnej trasy koncertowej gwiazda muzyki pop wywołała oburzenie, używając jako scenicznego rekwizytu lustrzanego krzyża.
Poza tym w trakcie występów artystka często pozwala sobie na kontrowersyjne zachowania - przeklina i pokazuje obsceniczne gesty.
Jednak podczas koncertu w Chicago Madonna zachowywała się wręcz idealnie. Wszystko to z powodu obecności na widowni Tony'ego Ciccone, ojca artystki.
"Tylko raz pokazała obraźliwy gest i w trakcie trwania występu w ogóle nie przeklinała" - opowiada naoczny świadek.
"Poza tym poprosiła publiczność, by ta zgotowała jej gorący aplauz. W ten sposób chciała pokazać ojcu, że odniosła sukces jako artystka" - dodał uczestnik chicagowskiego występu gwiazdy.
Zobacz teledyski Madonny na stronach INTERIA.PL!