Reklama

Lion Shepherd: "Dream On" i wojna w Syrii

"Dream On" to utwór, który na płycie "Heat" grupy Lion Shepherd wyróżnia się nie tylko muzycznie. Teledysk zabiera widza w świat pokoju i wojny, pokazując tragedię Syrii rozrywanej domowym konfliktem.

"Dream On" to utwór, który na płycie "Heat" grupy Lion Shepherd wyróżnia się nie tylko muzycznie. Teledysk zabiera widza w świat pokoju i wojny, pokazując tragedię Syrii rozrywanej domowym konfliktem.
Lion Shepherd to Kamil Haidar (z prawej) i Mateusz Owczarek /.

Na czele formacji Lion Shepherd stoją wokalista Kamil Haidar i gitarzysta Mateusz Owczarek, którzy wcześniej współtworzyli zespół Maqama.

Po debiutanckim albumie "Hiraeth" (2015) przyszedł czas na wydany pod koniec maja "Heat".

Zespół miesza wpływy mocnego rocka z prog rockiem, psychodelią i estetyką świata bliskowschodniego (dźwięki arabskiej lutni oud, perski santur, hinduskie perkusjonalia).

W teledysku "Dream On" klasyczna animacja miesza się ze zdjęciami syryjskich miast, niszczonych przez działania wojenne i pokazujących tragedię żyjących w nich dzieci. Historia, która rozgrywa się w animacji płynie wprost ze słów piosenki - o sile przyjaźni i wspólnych marzeń, o pozostaniu sobą i o trwaniu przy swoich ideałach. Dziecko, ze swoimi marzeniami, może kiedyś będzie mogło zmienić świat. Ale wojna, jak nic innego, może te marzenia zburzyć, a samo dziecko - tonie. Wystarczy jednak, że ktoś wyciągnie do niego rękę, zrobi dla niego miejsce w swoich marzeniach, w swoim świecie i dziecko nabiera siły, żeby wypłynąć.

Reklama

- Jestem Syryjczykiem, więc ten konflikt jest mi szczególnie bliski. Wielokrotnie próbowano zapraszać mnie do różnych telewizji, jako naczelnego uchodźcę w kraju, którym zupełnie się nie czuję. Moje zdanie w stu procentach oddaje teledysk do "Dream On", stworzony przez Wojtka Ostrycharza, którego uważam za wybitnego animatora. My nie jesteśmy śpiewającymi aktorami, nie mamy parcia na szkło i potrzeby lansowania się w wideoklipach. Ta animacja wyczerpuje temat, który siedzi mi w głowie właściwie każdego dnia. To jest mój komentarz do tego, co dzieje się na świecie. Tyle wystarczy - opowiada Interii Kamil Haidar, który spędził część dzieciństwa w Syrii, skąd pochodzi jego ojciec.

- Nie chcę nikomu mówić, aby poszedł na marsz, taki czy inny. Wolę powiedzieć: "Chodź na koncert". Nie jesteśmy zespołem zaangażowanym politycznie - dodaje wokalista.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lion Shepherd | teledyski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama