Reklama

Lacrimosa zagrała w Krakowie

W niedzielę, 5 czerwca, po raz drugi w Polsce zagrała szwajcarska legenda sceny rocka gotyckiego Lacrimosa. Występ odbył się w krakowskim klubie "Studio", a w poniedziałek, 6 czerwca, Tilo Wolff razem ze swoją życiową partnerką Finką Anne Nurmi, zaśpiewa w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Lacrimosę na scenie poprzedzają Norwegowie z Gothminister.

Gothminister powstał w 1999 roku za sprawą Bjorna Alexandra Brema. Jego formacja ma na koncie dwie płyty. "Empire Of Dark Salvation", drugi album w dorobku, ukazał się 4 kwietnia. Za sprawą debiutu "Gothic Electronic Anthems" (2003) Gothminister został zaliczony do nurtu elektrogotyku, jednak muzyka Norwegów obecnie jest zdecydowanie cięższa, momentami przypominająca gitarową wersję Rammsteina.

Być może to zasługa Stefana Glaumana, pracującego wcześniej właśnie z Rammsteinem, który pomagał miksować "Empire Of Dark Salvation". Za sprawą image'u (makijaże na twarzach, lider ucharakteryzowany na Drakulę, z czaszką w ręce jako jeden z rekwizytów) Gothminister wpisuje się w metalowy nurt z rodzimej Norwegii.

Po niespełna godzinie lider grupy Gothminister zaprosił widzów na gwiazdę wieczoru.

Lacrimosa po raz pierwszy nad Wisłą zagrała w 2001 roku, podczas trasy promującej płytę "Fassade". Wówczas koncert odbył się w niemal całkiem wypełnionej Hali Wisły. Teraz występ Szwajcarów zorganizowano w znacznie mniejszym klubie "Studio", jednak na sali i tak było sporo wolnych miejsc.

Reklama

Porównując oba te występy, niedzielny był jednak słabszy. Zabrakło przede wszystkim elementów teatralnego przedstawienia, nadającego muzyce Lacrimosy mrocznego, tajemniczego klimatu. Był to niezły rockowy koncert, jednak od Tilo i spółki można wymagać więcej, bo też oczekiwania są większe.

Jeśli chodzi o muzykę, usłyszeliśmy połowę materiału z najnowszej płyty "Lichtgestalt", wydanej 2 maja, w tym m.in. singlowy utwór tytułowy, który już stał się przebojem wśród fanów. Były także oczywiście starsze utwory, jak "Alles Lüge", czy "Seele In Not" z 1993 roku, a także najbardziej znane, jak "Halt Mich", "Ich Verlasse Heut' Dein Herz", czy zagrane na bis "Alleine Zu Zweit", pochodzące ze znakomitej płyty "Elodia" (1999), oraz "Der Morgen Danach" z "Fassade" (2001).

Nieprzekonująco za to wypadły utwory, w których grająca na klawiszach Anne Nurmi zamieniała się miejscami z Tilo Wolffem. Śpiewane przez nią piosenki po angielsku ("The Turning Point", "Apart", "Not Every Pain Hurts") wprowadzały uspokojenie, ale chyba za bardzo usypiały widownię. Wtedy do roboty brał się Wolff.

Z czasem koncert zaczął się rozkręcać, szczególnie wtedy, kiedy ze sceny usłyszeliśmy najpiękniejsze perełki Lacrimosy.

Zobacz galerię zdjęć z krakowskiego koncertu Lacrimosy i Gothminister.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lacrimosa | Kraków | zagranie | studio | koncert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy