Kto na Eurowizję 2018? Przedstawiamy uczestników preselekcji: Pablosson, Happy Prince i Maja Hyży
3 marca poznamy polskiego reprezentanta na 63. Konkurs Piosenki Eurowizji. Wśród kandydatów znaleźli się m.in. Paweł Stasiak, działającym pod szyldem Pablosson oraz Maja Hyży.
Maja Hyży
Maja Hyży swoją profesjonalną karierę zaczęła od przygody z programem "X Factor", gdzie pojawiła się z ówczesnym mężem Grzegorzem Hyżym. Swoim występem na castingu udało jej się przekonać do siebie jurorów, a wielką karierę wróżył jej Kuba Wojewódzki.
Ostatecznie wokalistka uczestniczka swoją przygodę z talent show zakończyła na czwartym miejscu, a jej partner Grzegorz Hyży przegrał dopiero w finale. To właśnie relacje w małżeństwie Hyżych stały się w pewnym momencie o wiele ciekawszą historią niż ich wokalne popisy.
Media rozpisywały się o rywalizacji małżonków oraz zwracały uwagę na coraz gorsze stosunki między nimi. W końcu w lipcu 2013 roku potwierdzono rozwód pary.
Kariera solowa Mai Hyży również przebiegała w cieniu jej męża. W czasie, gdy Grzegorz podbijał listy przebojów m.in. z utworem "Na chwile" (z płyty "Z całych sił" nagranej z Tabbem), wokalistka miała spore problemy, aby przebić się ze swoją muzyką. W 2015 roku ukazał się jej debiutancki album "W chmurach", który okazał się spektakularną porażką wydawniczą (po premierze płyta nie trafiła nawet do pierwszej 50 najlepiej sprzedających się wydawnictw w Polsce).
Od tamtego czasu Hyży zamilkła muzycznie, a jej występ na Eurowizji będzie dla niej szansą na powrót i udowodnienie, że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Hyży zaprezentuje w kwalifikacjach piosenkę "Skin".
Pablosson
Z pozoru nazwa Pablosson niewiele mówi słuchaczom, jednak pod nią ukrywa się popularny wokalista związany z grupą Papa D. - Paweł Stasiak. Piosenkarz do współpracy zaprosił Szweda Jensa Bjereliusa.
Stasiak zanim został wokalistą zespołu, pracował w radiu, następnie był członkiem obsługi technicznej formacji, a potem występował w jego chórkach. W 1986 roku stał się pełnoprawnym członkiem grupy, a w ciągu kilku lat grupa podbiła serca publiczności przebojami "Maxisingiel" ,"Nasz Disneyland 1" i "Nietykalni".
W 1990 roku Papa Dance zakończyło działalność, a Stasiak jako Mr Dance próbował zrobić karierę solową (nagrał trzy płyty, na opolskich Premierach wyróżniono go w kategorii najlepszy show).
Po sześciu latach Stasiak przerwał karierę muzyczną i rozpoczął studia na łódzkiej PWSFTviT. W tamtym czasie wokalista myślał o związaniu przyszłości z telewizją - był kierownikiem produkcji, a także miał agencję statystów.
W 2001 roku doszło do reaktywacji Papa Dance, a w 2007 roku zespół zmienił nazwę na Papa D. Związane było z pozwem sądowym, który złożono przeciwko Stasiakowi i jego kolegom W 2015 roku sąd orzekł, że członkowie Papa D. muszą zapłacić milion złotych pomysłodawcami formacji Sławomirowi Wesołowskiemu za niezgodne używanie nazywa Papa Dance. W 2017 roku Stasiaka z formacją można było zobaczyć m.in. na Festiwalu w Opolu (koncert Opole After Party).
W krajowych preselekcjach Pablosson zaprezentuje się z utworem "Sunflower".
Happy Prince
Happy Prince tworzy dwóch przyjaciół - Jakub Prachowski i Tomasz Stawarz. Prachowski w duecie pełni rolę wokalisty. Wcześniej występował m.in. w zespole Eden Express. Z nim wystąpił m.in. w konkursie 39 i pół decybela. Ponadto z formacją zaprezentował się m.in. na Festiwalu w Opolu oraz na Sopot TOPTrendy.
Wokalista został wyróżniony również trzykrotnie na Festiwalu Rzeszów Carpathia, a w 2015 roku był laureatem Grand Prix tej imprezy. Prachowskiego w składzie wspomaga wspomniany Tomasz Stawarz. O Eurowizję Happy Prince walczą z piosenką "Don’t Let Go".