Reklama

Królowa big-bitu wróciła na leczenie

Kasia Sobczyk (63 l.), nazywana królową big-bitu, zmagająca się z chorobą nowotworową piersi i polipem na strunach głosowych, po 18 latach znów jest w Polsce.

Decyzję o powrocie do ojczyzny Kasia podjęła z dnia na dzień. 14 lipca miała mieć przeprowadzaną w Chicago operację usunięcia polipa ze strun głosowych. Artystka nie chciała jednak czekać tam na zabieg - relacjonuje "Super Express".

"Wróciłam do domu, w Polsce będę się leczyć. Chcę być wśród swoich, w swej ojczyźnie" - mówi Sobczyk kolorowemu dziennikowi.

Na lotnisku w Chicago z głośników popłynął jeden z jej największych przebojów "O mnie się nie martw".

"Kasia zamierza leczyć się w warszawskim Centrum Onkologii. Musi tylko zrobić badania" - mówi Karolina Idzikowska.

Reklama

"Obiecała, że jak już dojdzie do siebie, przyjedzie do Chicago i zaśpiewa dla tych, którzy jej pomogli" - dodaje Idzikowska.

Na niedawnym koncercie charytatywnym zebrano prawie 4 tys. dolarów, które Kasia Sobczyk zamierza przeznaczyć na leczenie.

Super Express/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy