Reklama

Koniec Five

Od kilku dni mówiło się o tym nieoficjalnie, teraz jednak jest to już wiadomość potwierdzona. Angielski boysband zespół Five przestał istnieć. Po czterech latach współpracy Jason "J" Brown, Ritchie Neville, Richard "Abs" Breen, Scott Robinson i Sean Conlon postanowili się rozstać i pójść każdy w swoją stronę.

Od wielu miesięcy do fanów grupy docierały informacje o kłótniach i podziałach w zespole. Członkowie Five twierdzą jednak, że byli, są i będą przyjaciółmi, a przyczyną rozejścia się są wyłącznie różnice natury muzycznej.

"Chcemy ogłosić, że od dzisiejszego dnia zespół Five nie istnieje. Darzymy siebie niemal braterską miłością i rozstajemy się w całkowitej zgodzie. Chcielibyśmy podziękować wszystkim naszym fanom za wsparcie" - powiedział w wywiadzie dla MTV Ritchie Neville.

Natomiast w specjalnie wystosowanym przez zespół oświadczeniu możemy przeczytać: "Przez te ostatnie niemal cztery lata bardzo się rozwinęliśmy i dorośliśmy, zarówno jako zespół, a także jako mężczyźni. Z czasem, gdy stawaliśmy się coraz bardziej popularni, musieliśmy coraz mocniej poświęcać swoje osobiste życie, aby zespół mógł funkcjonować. W końcu doszliśmy do takiego momentu, w którym nie potrafimy już dalej tego ciągnąć i udawać, że sprawia nam to przyjemność. W takiej sytuacji najlepiej będzie, jeśli zespół rozpadnie się".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Five
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy