Reklama

Kompromitacja Chesneya Hawkesa

Chesney Hawkes, gwiazdor jednego przeboju "The One And Only", nie może wskrzesić swej dawno umarłej kariery. Z pewnością nie pomoże mu w tym incydent, do jakiego doszło podczas jego koncertu w St. Albans pod Londynem, kiedy nagle wyłączyła się służąca mu za playback płyta.

Chesney Hawkes, gwiazdor jednego przeboju "The One And Only", nie może wskrzesić swej dawno umarłej kariery. Z pewnością nie pomoże mu w tym incydent, do jakiego doszło podczas jego koncertu w St. Albans pod Londynem, kiedy nagle wyłączyła się służąca mu za playback płyta.

Hawkes miał swoje pięć minut sławy w 1991 roku, kiedy furorę na listach przebojów robił wspomniany utwór "The One And Only".

I właśnie podczas wykonywania z playbacku tej piosenki, na festynie zorganizowanym przez lokalną stację radiową, przydarzył się 31-letniemu wokaliście upokarzający wypadek. Płyta, z której odtwarzany był przebój w pewnym momencie przestała grać, a Hawkes jak niepyszny opuścił scenę, zostawiając publiczność z uczuciem sporego niesmaku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: one | kompromitacja | The One
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy