Reklama

Kolejna kobieta oskarża Marilyna Mansona o znęcanie się. Sprawę bada również FBI

Bianca Allaine to kolejna kobieta, która oskarżyła Marilyna Mansona o znęcanie się. Aktorka nie tylko przerwała milczenie, ale również złoży zeznania na potrzeby śledztwa FBI.

Bianca Allaine to kolejna kobieta, która oskarżyła Marilyna Mansona o znęcanie się. Aktorka nie tylko przerwała milczenie, ale również złoży zeznania na potrzeby śledztwa FBI.
Marilyn Manson ma coraz większe kłopoty. O znęcanie się oskarżyła go kolejna kobieta /Frazer Harrison /Getty Images

Według słów Bianki Allaine, Marilyn Manson zmusił ją siłą, aby całowała się z nim, gdy miała 16 lat (było to w 1995 roku). Kobieta wyznała również, że Manson przymusił ją trzy lata później do "przerażającego związku seksualnego".

Bianca Allaine jest aktorką znaną przede wszystkim z filmów klasy B, m.in. horrorów "Zombinatrix" i  "Nightmare Next Door". W rozmowie z "The Sun" opowiedziała o tym, jak została skrzywdzona przez gwiazdora.

"Marilyn Manson jest może straszny, ale to Brian Warner (prawdziwe imię wokalisty - przyp. red.) jest najbardziej przerażającą osobą, jaką poznałam w trakcie całego mojego życia. Jest czystym złem" - mówiła tabloidowi.

Reklama

Według jej relacji muzyk zmuszał ją do seksu z innymi mężczyznami w jego koncertowymi autobusie, a sam na to patrzył. Gdy Allaine wyrażała sprzeciw, twierdził, że "jest mu to bardzo potrzebne". Gdy sam uprawiał seks z aktorką, gryzł ją do krwi.

Allaine wspomina też, że została manipulowana przez gwiazdora. "Byłam jak jego zabawka. Czuję się przez niego wykorzystana w stu procentach. Nigdy mu na mnie nie zależało. Niszczy ludzi, stopniowo poniża. I czerpie z tego przyjemność. Jest sadystą" - kontynuowała.

Aktorka przyznała, że nie ma zamiaru zostawić sprawy i wkrótce również złoży zeznania agentom FBI, z którymi się skontaktowała. "Powiem im wszystko, co wiem. Mam nadzieję, że nie zawiodą. Biorą tę sprawę bardzo poważnie" - dodała.

Manson oskarżony przez kilkanaście kobiet

Przypomnijmy, że kłopoty Mansona rozpoczęły się na początku lutego. W ciągu miesiąca kilkanaście kobiet, które miały z nim bliższe lub dalsze relacje opowiedziały, jak padły ofiarą gwiazdora. Jako pierwsza zrobiła to Evan Rachel Wood.

Za nią poszły kolejne wyznania. Milczenie przerwały byłe partnerki: Ashley Waters, Sarah McNeilly, Ashley Linsday Morgan, Jenna Jameson, Rose McGowan oraz Esme Bianco.

Przeciwko Mansonowi w ostrych słowach wypowiedzieli się też: Wes Borland, Trent Reznor, Phoebe Bridgers, Ellie Roswell z Wolf Alice, Cory Feldman, były asystent Mansona Dan Cleary oraz jego stylistka Love Bailey.

Policja wszczyna śledztwo

W drugiej połowie lutego, po kolejnych relacjach ofiar Mansona, sprawą zainteresowały się służby. FBI zawiadomiło w sprawie lokalne organy ściągania. Wcześniej o zainteresowanie się sprawą przez federalne biuro apelowała senatorka z Kalifornii - Susan Rubio.

Departamentu Szeryfa Hrabstwa Los Angeles potwierdził, że sprawie zostało wszczęte oficjalne dochodzenie. Obecnie gromadzony jest materiał dowodowy.

Po wybuchu afery stracił kontrakt z wytwórnią Loma Vista Recordings i usunięto go z dwóch seriali. Współpracę zakończyła również agencja CAA, która wspierała go promocyjnie na wielu obszarach. Po 25 latach z bycia menedżerem gwiazdora zrezygnował Tony Ciulla.

Sam Manson zaprzecza zarzutom. "Moje intymne związki zawsze były całkowicie konsensualne z podobnie myślącymi partnerami. Niezależnie od tego, jak - i dlaczego - inni decydują się teraz przeinaczać przeszłość, taka jest prawda" - czytamy w jednym opublikowanym przez niego oświadczeniu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marilyn Manson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy