Reklama

King Diamond - władca marionetek

King Diamond zawsze był tytanem pracy i z wiekiem wcale się to nie zmienia. Legendarny muzyk zabrał się już do pisania piosenek na nowy album swego zespołu i już nawet wymyślił dla niego tytuł - "The Puppet Master". Ale co mu pozostało skoro nie było trasy promującej wspaniały album "Abigail II: The Revenge"?

"Od teraz do końca października będę pisał nową muzykę. W listopadzie i grudniu napiszę teksty do historii, która jest już gotowa. Później, po raz pierwszy w mojej karierze, nagram wersję demo wokali w moim domu, głównie ze względu na Hala Patino, aby mógł wymyślać linie basu pod melodie" - przedstawia plan pracy King Diamond.

W połowie lutego przyszłego roku do Dallas przyjadą ProToolsy ze studia Andy’ego LaRoque’a i kilka innych urządzeń. Wówczas zaczną się nagrania większości materiału - wokali, gitar, klawiszy i gitary basowej. W innym studiu w Dallas partie perkusji zarejestruje Matt Thompson. Nagrany materiał zmiksują King Diamond i Andy LaRoque. Na partiami gitarowymi Andy i Mike Wead będą pracować w Szwecji.

Reklama

"Mamy nadzieję mieć wszystko zarejestrowane przed latem 2003 roku, tak aby wydać płytę przed Halloweenem" - mówi King Diamond.

Tak długi okres oczekiwania na nową płytę spowodowany jest względami oszczędnościowymi. Jak powiedział King Diamond, muzycy wolą popracować dłużej, ale za to dostarczyć produkt wysokiej jakości.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: King Diamond | marionetki | nowy album | Andy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy