Reklama

Kenny Rogers nie żyje. Piosenkarz miał 81 lat

Nie żyje Kenny Rogers. Był nazywany legendą muzyki country.

Nie żyje Kenny Rogers. Był nazywany legendą muzyki country.
Nie żyje Kenny Rogers. Miał 81 lat /Donald Kravitz /Getty Images

O śmierci trzykrotnego laureata nagród Grammy poinformowała jego rodzina.

"Odszedł z przyczyn naturalnych, w domu" - podaje w rozmowie z BBC, jeden z członków rodziny.

Rogers komponował muzykę country, pisał teksty piosenek, był również aktorem i fotografem. Jego debiut przypadł na lata 50. Karierę rozpoczął w grupie The First Edition. Światową sławę zdobył dzięki przebojowi "Lucille" (posłuchaj!). Dużą popularnością cieszyły się również inne jego utwory, m.in. "Lady" (posłuchaj!), "Ruby Don't Take Your Love To Town" (sprawdź!), "The Gambler" czy "She Believes In Me" (posłuchaj!).

Reklama

Karierę aktorską rozpoczął w 1975 roku. Zagrał wtedy Earla w telewizyjnej produkcji "The Dream Makers". Widzowie mogli zobaczyć go również m.in. w "Hazardziście" i "Dzikich koniach". W 1977 roku opublikował wspomnienia pod tytułem "Making It with Music".

Wspólnie z innymi muzykami z USA wykonał skomponowaną przez Michaela JacksonaLionela Richiego piosenkę "We Are the World" (posłuchaj!), która powstała, by zebrać fundusze na pomoc dotkniętej głodem i suszą Etiopii.

Na początku lat 80. współpracował ze znaną piosenkarką country i pop, Dolly Parton. Ich drogi zeszły się ponownie na początku XXI wieku, gdy nagrali wspólnie utwór "Undercover". "Nie nagrywaliśmy razem od dawna. Ta piosenka jest dla nas doskonała, mówi o dwojgu ludzi, którzy spotykają się i rozwiązują nawzajem swoje problemy" - mówiła wtedy Parton.

Występował na scenie ponad 60 lat. W 2015 roku Rogers ogłosił pożegnalną trasę, jednak musiał ją przerwać z powodów zdrowotnych. "Bardzo podobała mi się możliwość pożegnania się z fanami podczas trasy. Nigdy nie byłbym w stanie należycie im podziękować za wsparcie, które dali mi przez całą moją karierę i szczęście, którego doświadczyłem" - komentował. Podkreślił, również, że chciałby poświęcić czas swojej rodzinie. "Mam nadzieję, że moi fani rozumieją, że najpierw jestem ojcem, a następnie piosenkarzem" - tłumaczył.

Kenny Rogers miał 81 lat. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje | Kenny Rogers
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy