Reklama

Kelsy Karter wytatuowała sobie Harry'ego Stylesa na twarzy [INSTAGRAM]

24-letnia wokalistka Kelsy Karter, która jest ogromną fanką byłego członka One Direction, Harry'ego Stylesa, wytatuowała sobie na twarzy podobiznę popularnego wokalisty. Jej decyzja nie spotkała się z aprobatą internautów.

24-letnia wokalistka Kelsy Karter, która jest ogromną fanką byłego członka One Direction, Harry'ego Stylesa, wytatuowała sobie na twarzy podobiznę popularnego wokalisty. Jej decyzja nie spotkała się z aprobatą internautów.
Kelsy Karter postanowiła wytatuować sobie na twarzy podobiznę Harry'ego Stylesa (kadr z klipu "Too Many Hearts To Break") /

Kelsy Karter pochodzi z Nowej Zelandii, ale na co dzień żyje w Los Angeles. Na swoim koncie ma kilka singli, a najpopularniejszym z nich jest numer "Sad Sad Summer" (posłuchaj!). Nowozelandka współpracowała również z zespołem Infected Mushrooms. W 2015 roku wydała EP-kę "Kiss The Boys".

Jednak żadna z piosenek nie przyniosła jej takiej popularności, jak decyzja o wytatuowaniu sobie podobizny Harry'ego Stylesa na twarzy.

Wokalistka pochwaliła się tatuażem 26 stycznia na Instagramie. Podobiznę gwiazdora wykonał Romeo Lacoste, z którego usług korzystali m.in. Kendrick Lamar, Justin Bieber i Ariana Grande.

Reklama

"Mamo, zobacz, co sobie zrobiłam" - napisała pod zdjęciem, które obecnie ma ponad 40 tys. polubień i 138 komentarzy.

Wokalistka tłumaczy, że tatuaż miał być prezentem-niespodzianką dla byłego członka One Direction, który 1 lutego skończy 25 lat. "W końcu wiem, co dam Harry'emu na jego urodziny" - dodała.

Kelsy Karter nie ukrywa swojej wielkiej sympatii do Stylesa. Na początku roku napisała "Jest 2019 rok, a Harry Styles wciąż jest najprzystojniejszym mężczyzną na świecie".

To jednak niejedyny prezent dla Brytyjczyka. W sieci pojawił się nowy singel wokalistki "Harry", który jest wyznaniem miłości do piosenkarza - sprawdź tekst piosenki!

Działania 24-latki nie spotkały się z aprobatą internautów oraz fanów Stylesa. Ci zarzucili jej, że wokalistka się oszpeciła i w dodatku została z tatuażem nieprzypominającym jej idola a Dustina ze "Stranger Things".

"To smutne. To nawet nie wygląda jak on, zostałaś oszukana", "Zrujnowała piękną twarz tatuażem" - czytamy.

Romeo Lacoste, który zrobił tatuaż, również nie dowierzał, że jego klientka chce wytatuować sobie gwiazdora na twarzy. Jednak nie sprzeciwił się decyzji Karter.

"Przedstawił nastolatkom muzykę, którą chciałabym tworzyć. Czuję, że jestem jego żeńską wersją. Rock'n'roll jest moją pasją. Chciałabym z nim pracować" - komplementowała Stylesa w rozmowie z magazynem "i-D" 24-latka.

Bohater tatuażu i idol milionów nastolatek na świecie, na razie nie skomentował zaskakującej decyzji Karter.

Psychofani oszpecają się dla idoli

To oczywiście nie pierwszy raz, gdy fani, próbują upodobnić się do swoich ulubionych gwiazd lub zwrócić uwagę idola zaskakującym tatuażem.

W 2011 roku sieć obiegła twarz kobiety, która z miłości do Drake'a, wytatuowała sobie jego pseudonim na czole.

W Polsce sporo mówiło się o Karolu z Kalisza, który poddał się skaryfikacji, bo chciał wyglądać jak Popek oraz 22-letniej Aleksandrze z Wrocławia, która traciła wzrok, gdyż tak jak raper wytatuowała sobie gałki oczne.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Harry Styles
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy