Reklama

Kayah o "Idolu"

Po pierwszym koncercie finałowym, z programem "Idol" pożegnała się Karolina Szarubka, która zaśpiewała "Testosteron" z repertuaru Kayah. Jej występ podzielił jurorów, a najbardziej krytyczny był Kuba Wojewódzki. Jego zdanie podziela także Kayah, która w rozmowie z INTERIA.PL oceniła występ Karoliny jako słaby. Dodała, iż wybór tej właśnie piosenki skrzywdził Szarubkę.

- Źle zaśpiewała, niestety - powiedziała nam Kayah. - Śledziłam jej kroki, ponieważ spotkałam ją na swojej drodze i jej kibicowałam.

- Ma ciekawą barwę, jest osobą niepokorną, jest bardzo inna. Poprzednie piosenki w jej wykonaniu robiły rzeczywiście wrażenie - dodała Kayah.

"Świetnie, że wybrałaś ten utwór i myślę, że Kayah się cieszy" - powiedział z kolei Jacek Cygan po występie Szarubki w pierwszym koncercie finałowym "Idola".

Jak się okazuje popularna wokalistka wcale się z tego powodu nie ucieszyła.

- Było mi przykro, że to akurat na moim numerze odpadła. Być może to nie była właściwa piosenka dla niej. Jeśli jest to narzucane, to zrobiono Karolinie krzywdę, może się w tym nie czuła. Moim zdaniem jest to najbardziej prawdopodobne - dodaje wokalistka.

Reklama

Sama Szarubka podczas czata tuż po pierwszym finale powiedziała: - Do wyboru dostaliśmy tylko trzy utwory. Chociaż znam angielski, to w moich ustach brzmi jak klucha, poza tym jestem Polką i myślę, że to żaden wstyd śpiewać polski utwór.

Sama Kayah o "Idolu" ma generalnie zdanie pozytywne . Według niej program przysłużył się polskiej muzyce.

- Pozwolił wyłonić wiele prawdziwych talentów i to niekoniecznie osoby, które go wygrały. Bardzo cenię sobie postać Ani Dąbrowskiej, o której pewnie byśmy nie usłyszeli, gdyby nie ten program, albo byśmy nie usłyszeli tak szybko.

- Jest też "Brodzia" [Monika Brodka - przyp. red.], która jest w tak młodym wieku, że jeszcze zdąży rozwinąć skrzydła. Niewątpliwie posiada głos i niepokorną naturę, która stanowi o jej osobowości, ale do dojrzałości chyba jej jeszcze daleko. Ale w nią wierzę - powiedziała nam Kayah.

Wokalistka ma swojego faworyta obecnej edycji "Idola".

- Piotrek Lato dysponuje bardzo ciekawą barwą i jest takim fajnym kolesiem. Miałam okazję z nim rozmawiać i wiem, że nie prezentuje takiej totalnej desperacji, która mnie odrzuca od ludzi nastawionych bardzo mocno na karierę - ocenia Kayah.

Kolejne zmagania finalistów tegorocznego "Idola" już w najbliższą sobotę, 30 kwietnia. Koncert utrzymany będzie w klimacie lat 70.

Zobacz oficjalną stronę "Idola".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: idole | piosenki | Kayah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy