Reklama

​Katy Perry i jej doświadczanie świata (nowa płyta "Witness")

W piątek 9 czerwca na sklepowych półkach wylądowała najnowsza płyta Katy Perry zatytułowana "Witness". Jak wiele materiału odsłoniła przed nami amerykańska wokalistka i co już wiemy o tym albumie?

W piątek 9 czerwca na sklepowych półkach wylądowała najnowsza płyta Katy Perry zatytułowana "Witness". Jak wiele materiału odsłoniła przed nami amerykańska wokalistka i co już wiemy o tym albumie?
Katy Perry podbije listy przebojów? /Rich Fury /Getty Images

Ostatni album Katy Perry zatytułowany "Prism" miał swoją premierę 18 października 2013 roku. Od tamtej pory amerykańska wokalistka zaprezentowała tylko jeden nowy kawałek - powstały na potrzeby zeszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio singel "Rise".

Następca albumu "Prism" z 2013 roku przygotowywany był już od jakiegoś czasu. O nowej płycie Perry luźno opowiadała w 2016 roku w audycji radiowej Elivsa Durana. Wtedy też wokalistka miała stwierdzić, że zamierza stworzyć kilka numerów o seksie. "Uprawiam seks i lubię pisać o wszystkich moich doświadczeniach życiowych!" - mówiła Perry, której ojciec jest pastorem. W tym samym wywiadzie gwiazda zapowiadała, że zaskoczy fanów nazwiskami producentów oraz tekściarzy z nią współpracujących.

Reklama

A na liście osób, które miały swój udział w płycie "Witness" znaleźli się m.in. wnuk Boba Marleya, Skip Marley, Sia, grupa Migos, Jack Garratt, Max Martin oraz Nicki Minaj.  

Single

Pierwszym zwiastunem nowej płyty Katy Perry był utwór "Chained To The Rhythm", który wokalistka po raz pierwszy zaprezentowała na żywo podczas tegorocznej gali rozdania nagród Grammy. Piosenka została nagrana razem z wnukiem Boba Marleya, Skipem Marleyem. Do współpracy przy numerze Perry zaprosiła również Się i producenta Maxa Martina.

Nagranie to w dniu premiery zanotowało ponad 3 mln odtworzeń w serwisie Spotify, ustanawiając rekord odsłuchań w kategorii wokalistek w ciągu 24 godzin od premiery. Co więcej, utwór ten uzyskał już status platynowego singla.

Sporym zainteresowaniem cieszył się również kolejny zaprezentowany kawałek z płyty, czyli piosenka "Bon Appetit". W utworze amerykańską wokalistkę wspiera wspomniane hiphopowe trio z Atlanty - Migos.

W tekście do piosenki "Bon Appetit" Katy Perry pod przykrywką jedzenia przemyciła seksualne podteksty. Na temat swoich metafor Perry wypowiedziała się w rozmowie z serwisem Buzzfeed. Tam opowiedziała, że wiśniowe ciasto ma wiele znaczeń w popkulturze. "Ciasto może pójść w wiele stron. Może być miłe, może być seksowne oraz seksualne. Może być eufemizmem, a może być po prostu wiśniowe" - mówiła.

Po chwili gwiazda przyznała, że faktycznie w jej piosence "cherry pie" oznacza waginę dziewicy.

Plotkarskie media donoszą, że rodziców gwiazdy miał rozwścieczyć wydźwięk utworu "Bon Appetit", który uznali za zachęcanie do seksu.

Jak trzeci światło dzienne ujrzał kawałek "Swish Swish" nagrany wspólnie z amerykańską raperką Nicki Minaj. Na produkcją utworu czuwał natomiast Duke Dumont. Póki co w sieci dostępna jest jedynie wersja audio utworu. 

Intensywna promocja płyty

Katy Perry od kilku tygodni intensywnie promuje płytę "Witness". Występy na ważnych muzycznych galach, wizyty w popularnych programach rozrywkowych i oczywiście wywiady. To właśnie te ostatnie budziły poruszenie wśród fanów. Perry niewiele ukrywa i dzieli się z dziennikarzami czasem bardzo intymnymi przemyśleniami na temat swojej osoby.

Amerykanka przyznała się na przykład do seksualnych eksperymentów z dziewczynami, które wykraczały daleko poza całowanie. Wokalistka dodała, że religijne wychowanie tylko wzmagało jej ciekawość. Opowiedziała również o swoim buncie przeciwko głęboko wierzącej rodzinie i chrześcijańskiej wspólnocie. W innym wywiadzie Perry przyznała, że uczęszczanie do psychoterapeuty pomogło jej poradzić sobie ze sławą.

Szerokim echem w mediach odbił się występ Katy Perry w "Saturday Night Live", gdzie wykonała dwa swoje single. Podczas śpiewania piosenki "Swish Swish" wokalistce na scenie towarzyszyła grupa tancerzy. Uwagę internautów przykuł zwłaszcza jeden z nich - chłopiec z plecakiem, który wykonywał tam dość specyficzne i oryginalne taneczne ruchy.

Promocji nowego albumu towarzyszy również zmiana wizerunku. Perry, która nie boi się eksperymentów z włosami, radykalnie je skróciła i przefarbowała na blond.

Amerykanka nie tylko wystąpiła w teledysku "Bon Appetit", w którym wcieliła się w postać jedzenia, ale i pojawiła się na okładce płyty "Witness", na której w jej ustach usytuowano oko.

"Muzyka pozwoliła mi podróżować, co na nowo wyedukowało mój umysł i zmieniło moje perspektywy na takie wiele rzeczy, więc moja edukacja i świadomość pochodzą z mojego głosu; to w ten sposób postrzegam i doświadczam was, a wy doświadczacie mnie. To właśnie dlatego oko znajduje się w ustach" - mówiła Perry o okładce jej nowej płyty i odniesieniu do tytułu albumu. 

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Katy Perry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy