Justin Bieber już po testach DNA
Sprawa rzekomego ojcostwa Justina Biebera, który miał spłodzić dziecko 20-letniej fance, wydaje się być coraz bliższa rozwiązania. Nastoletni gwiazdor przeszedł już testy DNA, które raz na zawsze wyjaśnią, czy jest on ojcem syna Mariah Yeater.
"Kiedy weszliśmy do pomieszczenia, które okazało się łazienką, Justin z miłego zmienił swoje zachowanie na agresywne" - zrelacjonowała rzekome wydarzenia 20-letnia kobieta w wywiadzie dla portalu "The Insider".
Piosenkarz stanowczo zaprzecza tym zarzutom i by to udowodnić, zgodził się na przeprowadzenie testów na ustalenie ojcostwa.
Jak donosi serwis TMZ.com, gwiazdor i jego ekipa sami zorganizowali badania podczas pobytu w New Jersey i poinformowali prawników Yeater, że już wkrótce udowodniona zostanie niewinność gwiazdora.
Zadbano także o to, by testy DNA, którym poddano Justina Biebera, zostały przeprowadzone ze spełnieniem wszelkich norm, aby mogły potem posłużyć jako ewentualny materiał dowodowy w sądzie.
17-letni autor przeboju "Baby", który obecnie spotyka się z disney'owską gwiazdą Seleną Gomez,jest zdeterminowany, aby jak najszybciej zakończyć tę sprawę. Jak wcześniej zaznaczył Justin Bieber, nie ma zamiaru iść z Mariah Yeater na jakąkolwiek ugodę.