Reklama

Jonathan Davis z Korn z powikłaniami po COVID-19. Ma problemy na koncertach

Wokalista zespołu Korn – Jonathan Davis – ma spore problemy z powrotem do formy po przechorowaniu COVID-19. Frontman grupy na koncertach podczas występu śpiewa na siedząco. Musi też wspierać się maską tlenową.

Wokalista zespołu Korn – Jonathan Davis – ma spore problemy z powrotem do formy po przechorowaniu COVID-19. Frontman grupy na koncertach podczas występu śpiewa na siedząco. Musi też wspierać się maską tlenową.
Jonathan Davis podczas ostatniego koncertu miał spore problemy /Steve Jennings /Getty Images

Przypomnijmy, że o zakażeniu koronawirusem Jonathan Davis poinformował w połowie sierpnia. Grupa natychmiast przełożyła lub odwołała część koncertów.

"W sobotę otrzymaliśmy wiadomość, że Jonathan uzyskał pozytywny wynik testu na Covid-19 i, co oczywiste, zmuszeni jesteśmy do przełożenia koncertu w ostatnim momencie. W związku z powyższym musimy również przełożyć lub odwołać kilka innych występów. Naszym priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom, dlatego nie mogliśmy podjąć innej decyzji. Jonathan jest w dobrej kondycji, odpoczywa i dochodzi do siebie. Podobnie jak wy, również my jesteśmy rozczarowani takim obrotem spraw, ale przejdziemy przez to i znów damy czadu podczas występów na scenie" - pisano w oficjalnym komentarzu na Instagramie Korn (sprawdź!).

Reklama

Jak się jednak okazało, Davis nie jest obecnie w tak dobrej formie, jak mogłoby się to wydawać, a koronawirus zostawił na jego zdrowiu widoczny ślad.

Podczas koncertu w Tinley Park koło Chicago (stan Illinois) wokalista formacji miał ewidentne problemy. Muzyk wykonywał piosenki na siedząco, a między piosenkami korzystał z maski tlenowej.

Warto dodać, że wokalista w przeszłości miał problemy z astmą i również wspomagał się w tamtym czasie tlenem. Po przechorowaniu zakażenia koronawirusem problemy z oddychaniem uległy jednak wzmożeniu.

"Jestem cholernie słaby, ale nie zgodziłem się na odwołanie tego koncertu" - cytuje Davisa portal TMZ.com

Na temat stanu kolegi wypowiedział się gitarzysta Korn - Brian "Head" Welch.

"Jonathan Davis zmaga się z powikłaniami po COVID-19. Jest fizycznie słaby i choroba nadwyrężyła jego psychikę. Możecie go wspierać poprzez każdy przekaz dobrej energii - modlitwy, miłość i nadzieję. Kolejne koncerty się zbliżają, więc sprawdzajcie daty. Na którykolwiek idziecie, dajcie mu [Jonathanowi] trochę miłości i energii - potrzebuje jej bardziej niż zwykle" - czytamy.

Trasa koncertowa Korn ma potrwać aż do 3 października.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Korn | Jonathan Davis | COVID-19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy