Reklama

Jim Morrison (The Doors): Jeździec burzy. 50 lat od śmierci legendarnego wokalisty

50 lat temu zmarł poeta i muzyk, lider słynnej grupy rockowej z lat 60. XX wieku The Doors, Jim Morrison. Wokalista zmarł tragicznie w Paryżu w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Miał 27 lat.

50 lat temu zmarł poeta i muzyk, lider słynnej grupy rockowej z lat 60. XX wieku The Doors, Jim Morrison. Wokalista zmarł tragicznie w Paryżu w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Miał 27 lat.
Jim Morrison i Pamela Courson w 1969 r. /Estate of Edmund Teske/Michael Ochs Archives /Getty Images

W ostatnim roku życia wokalista przeprowadził się ze Stanów Zjednoczonych do Paryża, gdzie zamieszkał w dzielnicy Le Mare, 17 rue Beautreillis. Jim Morrison został znaleziony martwy 3 lipca 1971 roku w wannie w swoim apartamencie. Zmarł prawdopodobnie w wyniku przedawkowania narkotyków.

Spoczął na cmentarzu Pere-Lachaise obok takich sław jak Fryderyk Chopin, Oscar Wilde, czy Honore Balzac. Każdego roku grób słynnego muzyka odwiedzają setki fanów przybywający do Paryża z całego świata.

3 lipca co roku miejsce spoczynku artysty zapełnia się kwiatami oraz przedmiotami związanymi z wokalistą i jego zespołem, a okoliczne kawiarnie i bary organizują spotkania związane z rocznicą.

Reklama

Jim Morrison należał do najwybitniejszych przedstawicieli psychodelicznego rocka lat 60. i 70., był założycielem i liderem legendarnego The Doors, którego największe przeboje to: "Riders on the Storm", "People Are Strange", "Hello, I Love You", "Light My Fire".


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jim Morrison | The Doors | rocznica śmierci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy