Jean Michel Jarre w Warszawie

Artysta, którego wyjątkowy koncert będziemy mogli zobaczyć 26 sierpnia w Gdańsku, przyjechał na kilka dni do Polski, żeby zobaczyć miejsce koncertu, spotkać się z komitetem organizacyjnym obchodów rocznicy powstania Solidarności, a także porozmawiać z dziennikarzami.

W czasie konferencji prasowej w studio 5 Telewizji Polskiej na ul. Woronicza w Warszawie, Jean Michel Jarre przez ponad godzinę odpowiadał na pytania licznie zgromadzonych dziennikarzy.

- To olbrzymi zaszczyt i przyjemność być w Polsce i zagrać koncert w 25. rocznicę powstania Solidarności - mówił francuski artysta.

Jarre podkreślał, że pamięta wydarzenia z sierpnia 1980 i obok uczucia nadziei był pełen obaw, czy polski zryw nie skończy się podobnie jak Praska Wiosna w 1968 roku.

Jarre nie krył, że propozycja wystosowana do niego przez komitet organizacyjny była dla niego wielkim honorem.

- Powiem szczerze - kocham Solidarność. Zdaję sobie sprawę, że wezmę udział w wielkim wydarzeniu - wydarzeniu o niezwykłej doniosłości dla nas wszystkich - mówił Jarre.

Jean Michel Jarre zdradził, że chociaż wciąż pracuje nad scenariuszem gdańskiego koncertu, to na pewno wielką rolę odegra w nim gdańska architektura, a szczególnie maszyny i dźwigi portowe.

- Tego koncertu nie mogę porównać z niczym, co było wcześniej. To niesamowite uczucie, wibrujące we mnie - świadomość, że będę stał obok tych ludzi, którzy pisali 21 postulatów, i Lecha Wałęsy, wywrze na koncercie niezapomniane piętno - dodał artysta.

W czasie koncertu wykorzystane zostaną także fragmenty pieśni "Mury" znanej w całej Polsce w wykonaniu Jacka Kaczmarskiego.

W czwartek, 4 sierpnia, Jean Michel Jarre będzie w Gdańsku, zwiedzi Stocznię Gdańską i złoży kwiaty pod pomnikiem poległych stoczniowców.