Jarocin Festiwal
Reklama

Jarocin: Szatan na festiwalu?

Na początku czerwca odbył się dwudniowy "Jarocin PRL Festiwal", nawiązujący do najsłynniejszej rockowej imprezy z lat 80. Festiwal okazał się sporym sukcesem i miał być kontynuowany w kolejnych latach. Teraz okazuje się, że stanęło to pod znakiem zapytania, kiedy biskup kaliski Stanisław Napierała stwierdził, że na festiwalu "przyzywa się szatana".

"Na tym festiwalu przyzywa się szatana. Szatan przyzywany przychodzi, zajmuje miejsce, czyni zło i nie chce wyjść" - to słowa biskupa Napierały o jarocińskiej imprezie.

Robert Kaźmierczak, wiceburmistrz Jarocina, powiedział, że 9 października zamierzano przeprowadzić badanie opinii mieszkańców, czy opowiadają się za organizacją imprezy. Ze względu na ostre słowa biskupa zrezygnowano z tego.

"Festiwal jest ważny dla Jarocina, ale w tak ważnej sprawie nie powinno być odwołań do wyboru pomiędzy słowem biskupa a tym, co mieszkańcy by chcieli" - stwierdza wiceburmistrz Jarocina.

Reklama

Kaźmierczak przyznaje, że początkiem nagonki na festiwal był list wystosowany przez księży z dekanatu jarocińskiego. Miało to miejsce zaledwie kilka dni po imprezie "Jarocin PRL Festiwal". Wcześniej festiwal oprotestowało Stowarzyszenie Dziennikarzy Katolickich, rady parafialne i Akcja Katolicka. Ku zdziwieniu artystów nie odbyła się tradycyjna msza święta za muzyków.

"Widzieliśmy całe grupy ludzi upojonych alkoholem w podcieniach ratusza, w parku. Oni nie przyjechali na festiwal, tylko chcieli skosztować wolności. Będziemy musieli coś z tym zrobić, bo to rzutuje na festiwal. Jest to jednak 1-5 procent z 12 tysięcy, które tu przyjechały" - przyznaje Kaźmierczak.

Ostateczna decyzja o jarocińskiej imprezie zapadnie po spotkaniu burmistrza Adama Pawlickiego z biskupem Stanisławem Napierałą. Włodarz Jarocina zapowiedział, że w poniedziałek, 3 października, będzie próbował się umówić z głową kaliskiego kościoła.

Wiceburmistrz Kaźmierczak podtrzymuje, że "Jarocin PRL Festiwal" ma być imprezą dla kultury niezależnej, garażowej, która tutaj wcześniej królowała. Na piątkowej (30 września) sesji radni miejscy opowiedzieli się za organizacją imprezy.

Przypomnijmy, że w czerwcowym "Jarocin PRL Festiwal" wzięło udział ponad 10 tysięcy osób, dla których zagrały legendy Jarocina z lat 80. - m.in. Dezerter, Bakshish, Syjon, Acapulco, Armia, Kobranocka, Dżem, TSA i Variete.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polska Rzeczpospolita Ludowa | impreza | wiceburmistrz | jarocin | festiwal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy