Reklama

Janet Jackson na scenie we łzach

Trudne wspomnienia sprzed lat sprawiły, że podczas występu w Houston Janet Jackson nie potrafiła ukryć łez. Fani w mediach społecznościowych mocno wsparli swoją idolkę.

Trudne wspomnienia sprzed lat sprawiły, że podczas występu w Houston Janet Jackson nie potrafiła ukryć łez. Fani w mediach społecznościowych mocno wsparli swoją idolkę.
Janet Jackson wróciła na scenę /fot. Francois Nel /Getty Images

W ostatni czwartek (7 września) w Lafayette w stanie Luizjana Janet Jackson wróciła na scenę po raz pierwszy od urodzenia dziecka. Syn Essa przyszedł na świat w styczniu tego roku - to owoc zakończonego trzy miesiące później małżeństwa z Wissamem Al Maną.

Amerykańska wokalistka wyszła za tego pochodzącego z Kataru miliardera w 2012 r. Na przełomie marca i kwietnia 2016 r. Janet ogłosiła, że odwołuje europejską część trasy koncertowej "Unbreakable World Tour", by skupić się na powiększeniu rodziny.

Wcześniej problemy zdrowotne sprawiły, że zaplanowane koncerty w Europie w ramach trasy promującej jej pierwszą od siedmiu lat płytę "Unbreakable" zostały najpierw przełożone. W Wigilię 2015 roku na Twitterze i Instagramie wokalistka poinformowała, iż lekarze oznajmili jej, że musi się poddać operacji. Po decyzji Jackson o odwołaniu koncertów zaniepokojeni fani snuli spekulacje na temat choroby nowotworowej, ale wokalistka zdementowała te plotki w specjalnym filmiku, który opublikowała na Twitterze. Wyjaśniło się też, że przeszła operację gardła.

Reklama

Wznowiona teraz trasa nosi nazwę "State of the World Tour". Do końca roku obejmie ona w sumie 56 koncertów w USA i Kanadzie.

W sobotę (9 września) siostra Michaela Jacksona wystąpiła w Houston w Teksasie. Pochodzący z płyty "The Velvet Rope" (1997) utwór "What About" wywołał u niej ogromne emocje.

Piosenka opowiada o osobistych doświadczeniach z przemocą domową, której Janet była ofiarą. Sprawcą był jej mąż w latach 1991-2000 - tancerz, kompozytor i reżyser Rene Elizondo Jr.

"To o mnie" - powiedziała ze sceny 51-letnia gwiazda, skrywając zalaną łzami twarz w dłoniach.

Poruszeni fani okazali wsparcie swojej idolce, głośno wiwatując, a także dając temu wyraz w mediach społecznościowych.

"Widząc cię płaczącą łamało mi się serce. To był niesamowicie mocny występ" - czytamy.

"Chciałem cię wtedy przytulić i uściskać" - dodał inny internauta.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Janet Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy