Reklama

Janelle Monae opowiada o swojej seksualności. "Dla mnie seksualność to podróż"

Janelle Monae to amerykańska wokalistka, która choć sama od długiego czasu wspiera społeczność LGBTQ, nie mówiła nigdy zbyt dużo o własnej seksualności, w przeciwieństwie do wielu innych gwiazd, które lubią robić w ogół tego medialny szum. W końcu artystka zaczęła zdradzać szczegóły dotyczące swojego życia seksualnego, opowiadając w wywiadach o swoim strachu przed ujawnieniem się.

Janelle Monae to amerykańska wokalistka, która choć sama od długiego czasu wspiera społeczność LGBTQ, nie mówiła nigdy zbyt dużo o własnej seksualności, w przeciwieństwie do wielu innych gwiazd, które lubią robić w ogół tego medialny szum. W końcu artystka zaczęła zdradzać szczegóły dotyczące swojego życia seksualnego, opowiadając w wywiadach o swoim strachu przed ujawnieniem się.
Janelle Monae opowiedziała o swojej seksualności /Jon Kopaloff /Getty Images

Janelle Monae to mająca na swoim koncie nominację do Grammy wokalistka, autorka tekstów, producentka i aktorka.

33-letnia artystka, choć związana ze środowiskiem LGBTQ, sama raczej niewiele mówiła o swoim życiu prywatnym, zwłaszcza w kontekście seksualności.

Jak ujawniła w ostatnich wywiadach, tak jak wieloma osobami, kierował nią strach przed odrzuceniem po coming oucie.

Wokalistka zdradziła, że jako ciemnoskóra kobieta, która postrzega siebie jako queer, była przerażona na myśl o wyjawieniu prawdy. Artystka obawiała się odrzucenia przez bliskich i niezrozumienia ze strony fanów. W końcu jednak zaakceptowała siebie taką, jaka jest, a poczucie komfortu w sferze seksualności pozwoliło jej odbyć podróż do wnętrza siebie i ewoluować jako w pełni wolna jednostka.

Reklama

"Dla mnie seksualność i tożsamość seksualna oraz ich płynność to podróż. To nie cel. Przez ostatnie lata wiele w sobie odkryłam, ewoluowałam, dorastałam, spędzałam czas z samą sobą oraz bliskimi.(..) To właśnie kocham w życiu. Zabiera nas w podróż, do której czasami nie jesteśmy przygotowani"- powiedziała wokalistka.

Dodała też: "Chodzi mi o to, że bycie młodym, queer i czarnoskórym w Ameryce oznacza, że możesz być źle zrozumiany. Możesz być znienawidzony".

Opowiadając o swoich obawach artystka obawiała się, że "ludzie powiedzą: 'Och, robi to dla chwytu reklamowego'. Myślałam, że nie będę w stanie wrócić do domu. Czułam niepokój. Wiele tych obaw było niesłusznych. To był mój strach przed tym, co powiedzą ludzie. I jestem wdzięczna, że nie pozwoliłam temu strachowi stanąć na drodze do mojej wolności".

Artystka dodała, że świat nie jest binarny, nie możemy więc patrzeć tak na to, co nas otacza i na nas samych. Janelle powiedziała o tym w wszystkim w momencie, kiedy sama przepracowała temat swojej seksualności chodząc na psychoterapię.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Janelle Monae
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy