James Arthur i Marina Łuczenko razem ("Let Me Love the Lonely")

Czy duet z Jamesem Arthurem sprawi, że Marina Łuczenko-Szczęsna podbije świat?

Poniżej możecie posłuchać utworu "Let Me Love the Lonely" - duetu Jamesa Arthura i Mariny Łuczenko-Szczęsnej.

To właśnie James Arthur śpiewał na weselu Mariny i Wojtka Szczęsnego, bramkarza piłkarskiej reprezentacji Polski i zawodnika Romy (jest tam wypożyczony z Arsenalu Londyn).

"Na moim albumie znajdzie się duet z piękną i ekstremalnie utalentowaną Mariną" - zapowiadał brytyjski wokalista.

"Nie ukrywam, że zaproszenie do nagrania piosenki z tak wybitnym artystą jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Jeżeli jeszcze nie słyszeliście pierwszego singla z tej płyty to serdecznie polecam 'Say You Won't Let Go'" - napisała na Facebooku MaRina.

Opublikowany w piątek (21 października) utwór jest kolejną zapowiedzią nowego albumu Arthura - "Back From The Edge" (premiera 4 listopada). Dzień po premierze płyty (5.11, godz. 12:00) wokalista podpisywać będzie swoje płyty w salonie Media Saturn w warszawskim centrum handlowym Złote Tarasy.

"Zawiera on jedne z najlepszych piosenek, jakie kiedykolwiek nagrałem - zdecydowanie jeśli chodzi o wokal. Jestem bardzo podekscytowany, że wracam razem z nową muzyką. To było kilka ciężkich lat, ale teraz jestem tu, czując się lepiej niż kiedykolwiek i jestem naprawdę dumny z tego co nagrałem. Nie mogę się doczekać, aż ludzie to usłyszą" - mówi brytyjski wokalista.

Laureat "X Factora" z 2012 r. powraca po prawie 4-letniej przerwie. Zaangażowanie się w niepotrzebne beefy z raperami, uzależnienie od leków na receptę i marihuany - wszystko to doprowadziło do zerwania kontraktu z wytwórnią Syco w czerwcu 2014 roku. Głośnym echem (także w brytyjskich mediach) odbił się wywiad udzielony Interii, w którym wokalista krytykował m.in. "X Factor" i ludzi związanych z branżą. - Różni ważni ludzie mówią mi, co mogę, a czego nie mogę robić. Jaką muzykę mogę wydawać, a jakiej nie mogę. (...) Liczy się tylko to, co się sprzeda - mówił.

Pierwszym singlem zapowiadającym "Back From The Edge" jest "Say You Won't Let Go", który dotarł na szczyt list przebojów w m.in. Wielkiej Brytanii, Irlandii i Australii.

James Arthur wielką popularność zdobył dzięki wygranej w dziewiątej edycji brytyjskiego programu "The X Factor". Po zwycięstwie, singel "Impossible" (cover Shontelle) zadebiutował od razu na pierwszym miejscu brytyjskiej listy przebojów, sprzedając się w zawrotnej w liczbie ponad prawie 1,5 miliona kopii, przez co stał się najlepiej sprzedającym się utworem finalisty programu "X Factor" w historii.

W listopadzie 2013 r. wydał debiutancki album "James Arthur", który przyniósł kolejne przeboje (m.in. "You're Nobody 'Til Somebody Loves You"). Produkcją materiału zajęli się m.in. Salaam Remi (współpracownik Amy Winehouse i Miguela) i Naughty Boy. Płyta zadebiutowała na 2. miejscu brytyjskiej listy bestsellerów.

Znany z ciętego języka Brytyjczyk jeszcze latem 2014 r. zapowiadał, że pracuje nad drugim albumem. Jesienią 2014 r. ukazał się utwór "Kryptonite", w którym Arthur wokalnie wsparł brytyjskiego producenta o pseudonimie Rymez. Wokalistę do współpracy zaprosił też debiutujący na scenie elektronicznej holenderski zespół MOKS. Efektem tej kolaboracji jest utwór "Otherwise". W opublikowanym w połowie września 2015 r. teledysku występuje holenderska modelka Kim Feenstra (zwyciężczyni lokalnej edycji programu "Top Model").

James Arthur w Warszawie - 4 marca 2014 r.

Publiczność na obu koncertach Jamesa Arthura rozgrzewa Agathafot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Agatha to pseudonim mieszkającej od kilku lat w Londynie polskiej wokalistki Agaty Rozumek, która zadebiutowała w 2012 r. albumem "As I am"fot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Podczas krótkiej wizyty promocyjnej wokalista podpisywał płyty w warszawskim Empiku, a w telewizyjnym programie "Must Be The Music" zaśpiewał przebój "Impossible"fot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
W repertuarze koncertu poza utworami z płyty "James Arthur" usłyszeliśmy także wykonywaną przez wokalistę w "X Factor" piosenkę "Let's Get It On" Marvina Gaye'afot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
"Warszawa, POLSKA! #PolishJArmy - Are. You. Reeeeeady?" - taki wpis pojawił się na facebookowym profilu Jamesa Arthura przed występem w stolicyfot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Dobra rada - masz urodziny - zrób stosowny transparent, a James zaśpiewa ci "Happy Birthday"fot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Finał nie mógł być inny - "Impossible" zaśpiewany z wsparciem publicznościfot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Utwór "Smoke Clouds" James Arthur wykonał w akustycznej wersjifot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Po raz pierwszy James Arthur odwiedził Polskę w połowie listopada 2013 r.fot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Produkcją materiału zajęli się m.in. Salaam Remi (współpracownik Amy Winehouse i Miguela) i Naughty Boyfot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Na płycie poza "Impossible" znalazły się same autorskie kompozycje Arthura, w tym kolejne single "You're Nobody 'Til Somebody Loves You", "Recovery" i "Get Down"fot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Kariera wytatuowanego wokalisty rozpoczęła się na dobre właśnie dzięki programowi "X Factor"fot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Polacy znani są ze swej spontaniczności, do tego nasz fanklub zadbał o stosowną oprawę koncertów Arthura, publikując na facebookowym profilu "instrukcję obsługi" koncertowych akcjifot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Laureat brytyjskiej edycji "X Factor" promuje swoją debiutancką płytę zatytułowaną po prostu "James Arthur"fot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Sam James Arthur kilka dni przed przyjazdem do Polski też obchodził urodziny - skończył 26 latfot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Brytyjski wokalista nie miał żadnego problemu z rozruszaniem pękającej w szwach sali, błyskawicznie nawiązując kontakt z fanami, a raczej - przede wszystkim fankamifot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
James Arthur wygrał dziewiątą edycję, a wydany na singlu po zwycięstwie cover "Impossible" wokalistki Shontelle w pierwszym tygodniu znalazł prawie pół miliona nabywców, dzięki czemu stał się najszybciej sprzedającym się singlem w Wielkiej Brytanii w 2012 roku
26-letni wokalista ma wielu fanów w naszym kraju - JArmy na Facebooku liczy ponad milion fanów, z czego ponad 100 tysięcy pochodzi z Polskifot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
To efekt ogromnego zainteresowania koncertami - bilety na oba występy wyprzedały się błyskawiczniefot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Brytyjski wokalista w Palladium zaprezentuje się dwukrotnie dzień po dniu (4 i 5 marca 2014 r.)fot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl
Wulgarny gest Jamesa Arthura podczas koncertu w warszawskim Klubie Palladiumfot. Marcin Bąkiewicz/mfk.com.pl