Reklama

Ja Rule kontra fani z Korei

Pół miliona dolarów od amerykańskiego rapera Ja Rule domagają się fani i promotorzy koncertu z Korei Południowej. Sprawa dotyczy występu, do którego miało dojść w marcu.

Jeffrey Atkins - bo tak naprawdę nazywa się raper - początkowo utrzymywał, że nie odwołał występu, bo nie dostał wszystkich pieniędzy od promotora koncertu. Teraz jednak pozwał do sądu swojego wspólnika Freda "Nickelsa" Moore'a.

Ja Rule w sądowym pozwie, złożonym w Nowym Jorku, przekonuje, że to Moore w jego imieniu zagarnął 125 tysięcy dolarów, których on nie otrzymał.

W związku z tym raper zgodził się, żeby zagrać koncert w Korei w innym terminie. Jednak rozwścieczeni promotorzy z Xtremedia będą raczej woleli spotkać się z Amerykaninem w sądzie.

Reklama

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Korea Północna | raper | Ja Rule
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy