Reklama

Ian Anderson jest śmiertelnie chory. "Moje dni są policzone"

Ian Anderson – lider Jethro Tull – przyznał, że cierpi na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), która powoli go zabija.

Ian Anderson – lider Jethro Tull – przyznał, że cierpi na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), która powoli go zabija.
Ian Anderson po raz pierwszy opowiedział o swojej chorobie /Nikolai Galkin /Getty Images

O swoich poważnych problemach zdrowotnych muzyk opowiedział w telewizji AXS TV. Ian Anderson (sprawdź!) stwierdził m.in., że cierpi na "nieuleczalną chorobę płuc" i "jego dni są policzone".

"Powiem ci coś, czego nikomu nie mówiłem publicznie - cierpię na nieuleczalną chorobę płuc, którą zdiagnozowano u mnie kilka lat temu" - powiedział w pewnym momencie przeprowadzającemu wywiad Danowi Ratherowi.

Reklama

"Walczę. Mam tzw. zaostrzenia - okresy, w których infekcje przechodzą w ciężkie zapalenie oskrzeli i wtedy przez 2-3 tygodnie nie jestem w stanie wyjść na scenę. Biorę leki, przez ostatnie 18 miesięcy nie pogorszyło mi się. Gdy przebywam w środowisku pozbawionym zanieczyszczeń powietrza, jest w porządku. Jednak i tak moje dni są policzone" - powiedział Anderson.

"Na razie choroba nie ma wpływu na moje życie codzienne - mogę biegać na autobus - stwierdził a następnie dodał - "Korzystaj z płuc na tyle, na ile możesz i przesuwaj swoje granice".

Zapytany, na co dokładnie cierpi muzyk, odpowiedział, że jest to przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP). Zdradził też, co mogło doprowadzić do jego choroby.

"50 lat życia spędziłem wśród tych nieszczęsnych rzeczy, które nazywam maszynami do dymu. Teraz mówi się na to grzecznie hazery, jakby były niewinne i nie niszczyły ci płuc. Naprawdę uważam je za znaczną część mojego problemu" - opowiadał.

Ian Anderson to założyciel rockowego zespołu Jethro Tull (1967 r.). Pierwsze grono wiernych fanów pozyskał dzięki dawanymi w pubach i klubach południowej Anglii koncertach, natomiast szerokiej publiczności dał się poznać przy okazji wydanego w 1968 roku albumu "This Was". Na albumie znalazły się utwory w bluesowych klimatach, wzorowanych na mistrzach takich jak John Mayall czy Cream.

Płyta, podobnie jak dwie kolejne - "Stand Up" (1969) oraz "Benefit" (1970) osiągnęła niespodziewany sukces komercyjny, a wydany w 1971 roku "Agualung" - uznawany za najlepszy album grupy - na trwałe wpisał zespół do kanonu muzyki rozrywkowej.

Zespołowi Jethro Tull zmiany towarzyszą od początku istnienia - zarówno personalne, jak i muzyczne. Grupa eksperymentowała bowiem z różnymi stylami - od bluesa, poprzez folk rock (album "Benefit"), hard rock ("Aqualung") czy new romantic ("Stormwatch" oraz "A").

W latach 70. koncerty zespołu należały do cieszących się największym zainteresowaniem - zespół dorównywał w tym względzie Led Zeppelin, Eltonowi Johnowi a nawet The Rolling Stones.

***Zobacz także***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ian Anderson | Jethro Tull
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama