Reklama

Hiphopowe Kombii

Na nowej płycie Kombii, zatytułowanej "c.d.", znalazł się utwór hiphopowego składu Ascetoholix, zatytułowany "Skarby". W rewanżu raperzy nagrali własną wersję wielkiego przeboju Kombi z lat 80., "Nasze rendez-vous". O kulisach tej specyficznej współpracy artystycznej w rozmowie z INTERIA.PL opowiedział Grzegorz Skawiński, frontman Kombii.

- Jeszcze przed nagraniem płyty zostaliśmy zaproszeni przez twórców programu "Muzyka łączy pokolenia" jako "druga strona". Wraz z nami mieli się pojawić Doniu, Liber i Ascetoholix. I właśnie oni zrobili utwór "Nasze rendez-vous", a my zagraliśmy "Skarby" - opowiada Skawiński.

Początkowo Kombii nie zamierzali umieszczać własnej wersji "Skarbów" na płycie "c.d.". Miał się na niej znaleźć wyłącznie autorski materiał grupy.

- Program "Muzyka łączy pokolenia" często emitowany był przez telewizję, a nasza wersja "Skarbów" przez radio. Spowodowało to, że ludzie zaczęli się nas pytać o tę piosenkę. I ostatecznie zdecydowaliśmy się ją umieścić na płycie, ale z wyraźnym odróżnieniem, że jest to utwór bonusowy, dodatkowy.

Reklama

Niejako w rewanżu na składance "Rap Eskadra" znalazła się hiphopowa wersja "Naszego rendez-vous". W refrenie piosenki zaśpiewał Grzegorz Skawiński, a na gitarze basowej zagrał Waldemar Tkaczyk, inny członek Kombii.

- Muszę dodać, że bardzo podobał się mi się ten lekko "gangsta" tekst (śmiech). Bo piosenka w oryginale była troszkę o czym innym. Wydaje mi się, że jesteśmy kwita - śmieje się lider Kombii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: skarby | Grzegorz Skawiński | Kombii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy