Reklama

Grimfist: Wypalony wokalista odchodzi

Norweski muzyk Frediablo jeszcze niedawno zarzekał się, że jego priorytetem jest formacja Grimfist. To dlatego postanowił zrezygnować z udziału w niezliczonych innych przedsięwzięciach jak m.in. Necrophagia, czy Wurdulak. Tymczasem Frediablo właśnie ogłosił, że oficjalnie odchodzi z Grimfist.

"Generalnie jestem zmęczony robieniem muzyki. Teraz będę się zajmował grafiką w moich firmach Beyond The Dark i Temida Design. Do pewnego stopnia jestem wypalony. Za dużo zespołów i projektów, a za mało czasu" - powiedział Frediablo, znany również z Gorelord.

"Nie mówię, że całkiem rzucam muzykę. Zawsze we mnie będzie kreatywna część muzyczna. To gówno nigdy nie umrze. Będę wciąż nagrywał z Gorelord i Hemnur, ale to są dwa studyjne projekty" - zarzeka się Norweg.

Frediablo wytłumaczył, że jego decyzja nie oznacza, że stał się nagle osobą religijną, lub że przestał pić.

Reklama

"Żeby było jasne, nie przestanę także słuchać ciężkiej muzyki. Jestem wciąż tą samą pieprzoną osobą, którą zawsze byłem, poza tym, że nie mam już ochoty grać na żywo i być w zespole" - podkreśla były już muzyk Grimfist.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy