Reklama

Great September w Łodzi: Konflikt Łukasza Minty i Artura Rojka. Miasto odpowiada

Trwa konflikt Łukasza Minty i Artura Rojka, pomysłodawcy festiwalu Great September, który odbył się w tym roku w Łodzi. Interia Muzyka uzyskała komentarz Piotra Kurzawy - zastępcy dyrektora Łódzkiego Centrum Wydarzeń.

Trwa konflikt Łukasza Minty i Artura Rojka, pomysłodawcy festiwalu Great September, który odbył się w tym roku w Łodzi. Interia Muzyka uzyskała komentarz Piotra Kurzawy - zastępcy dyrektora Łódzkiego Centrum Wydarzeń.
Artur Rojek /Beata Zawrzel /Reporter

Inicjatywa o pełnej nazwie Great September Showcase Festival & Conference łączyła występy gwiazd z koncertami artystów, którzy czekają na odkrycie. Rozmowy kuluarowe i nieformalne spotkania towarzyszyły oficjalnej części konferencyjnej, z dyskusjami panelowymi i warsztatami poświęconymi najważniejszym wyzwaniom gwałtownie zmieniającej się branży muzycznej. Wydarzenie miało wypełnić lukę po festiwalu Spring Break.

Impreza miała początkowo odbyć się we wrześniu tego roku, ostatecznie została (wbrew nazwie) przełożona na 20-22 października. Wystąpili podczas niej m.in. Ralph Kaminski, Igor Herbut, Bedoes (sprawdź!), bracia Kacperczyk (posłuchaj!), Julia Wieniawa (zobacz!) i Kortez.

Reklama

Łukasz Minta o festiwalu Great September i współpracy z Arturem Rojkiem: "Zostały mi tylko długi"

Po festiwalu głos zabrał Łukasz Minta, który wspólnie z Arturem Rojkiem był jego organizatorem. Według tego co pisze dalej, współpraca z Rojkiem zaczęła się bardzo udanie. Schody miały zacząć się, kiedy do organizacji dołączyła żona byłego wokalisty Myslovitz.

Great September: Zarzuty wobec Artura Rojka i organizatorów festiwalu. Jest odpowiedź

Problematyczne miałoby być nawet uzyskanie umowy, która na piśmie potwierdzałaby jego działalność jako współorganizatora. Po kilku miesiącach, niedługo przed rozpoczęciem się festiwalu, umowa nadal nie była gotowa. Minta oznajmił, że nie zamierza w takim razie kontynuować pracy nad imprezą. W odpowiedzi Rojek miał złożyć u włodarzy Łodzi donos, w którym nazwał go osobą "skrajnie nieodpowiedzialną, niezbyt cenioną w branży, z poważnymi problemami emocjonalnymi".

Łukasz Minta twierdzi, że został sam z długami za "kampanię promocyjną, koszta osobowe oraz hotele". Nie wyklucza wejścia na drogę sądową, chociaż jak twierdzi, opublikował posta, aby przestrzec innych przed współpracą z Rojkiem i jego żoną. Właśnie pojawiła się odpowiedź organizatorów festiwalu.

Anna Rojek - Prezes Zarządu Fundacji Independent 1 grudnia wydała oświadczenie w tej sprawie. Zarzuty Minty uważa za nieprawdziwe i nie ukrywa zaskoczenia jego postem.

Organizatorka festiwalu uważa też, że Minta wciąż nie przekazał jej i pracownikom fundacji dokumentów, które udokumentowałyby poniesione przez niego koszty i pomogły rozliczyć otrzymaną przez niego od fundacji zaliczkę.

"Nie jestem zaskoczony ruchem Łukasza, bo kiedy trzeba rozliczyć się ze swoich działań, najłatwiej wrzucić do mediów chwytliwy temat. Łatwo też uderzyć w bliskich, bo to wygodny cel" - napisał w osobnym poście Artur Rojek.

Great September w Łodzi: Konflikt Łukasza Minty i Artura Rojka. Miasto odpowiada

Poprosiliśmy o komentarz Piotra Kurzawę - zastępcę dyrektora Łódzkiego Centrum Wydarzeń.

"Łódzkie Centrum Wydarzeń ze smutkiem przyjęło informację o problemach 'w obozie' organizatorów festiwalu, który wszyscy uznaliśmy za sukces" - odpowiedział Kurzawa.

"Zwrócimy się z prośbą o szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie, jak również liczymy na szybkie i polubowne rozwiązanie" - dodaje. 

Niestety, nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie o rzekomy "donos" Rojka, o którym pisał Łukasz Minta.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Great September | Artur Rojek | Łukasz Minta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy