Reklama

Graham Coxon krytykuje Blur

Jak już informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu Graham Coxon, gitarzysta angielskiej grupy Blur, ujawnił, że został wyrzucony z zespołu przez swoich kolegów, Damona Albarna, Alexa Jamesa i Dave'a Rowntree. Przyznał się jednocześnie, że przechodził załamania psychiczne i nadużywał alkoholu. Teraz twierdzi, że nie uważa swoich dawnych kolegów za przyjaciół. "Oni nie zachowali się tak, jak powinni zachować się przyjaciele" - poskarżył się w wywiadzie udzielonym tygodnikowi "New Musical Express".

"Nie sądzę, że zachowali się tak, jak powinni zachować się przyjaciele. Z pewnością od lat nic takiego mi się nie przytrafiło. Nie muszę już więcej udawać. To nawet dobrze. Myślę, że było wiele udawania w naszej rzekomej przyjaźni".

"Pamiętam jak jakiś czas temu Dave powiedział w wywiadzie udzielonym jednej z gazet: Gdybyśmy nie byli razem w zespole, nie bylibyśmy przyjaciółmi. Wszyscy zareagowaliśmy na to wyrzutem Dave?!, ale to on miał, do cholery, rację... Praktycznie byliśmy partnerami w interesach. I taka jest piep**ona prawda. Właśnie tak powstał zespół Blur" - oświadczył Graham Coxon..

Reklama

"To jest cholernie skomplikowane, dwanaście lat różnych doświadczeń. Uczciwość i porozumienie są bardzo ważne, jeżeli chcesz utrzymać zdrową grupę, ale z Blur nigdy tak nie było. Tak, dobrze się bawiliśmy, ale to szybko stało się naszą pracą. Tak się zdarza. Podpisujesz kontrakt z firmą płytową i staje się to twoją pracą" - dodał.

Stwierdził też, iż profesjonalizm i komercyjne nastawienie zespołu było przeciwieństwem tego, co zawsze chciał robić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blur | Przyjaciele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy