Reklama

Ginger Baker (Cream) jest śmiertelnie chory. Rodzina prosi o modlitwę

Fatalne wieści dla fanów Gingera Bakera, współtwórcy supergrupy Cream. 80-letni perkusista w stanie krytycznym przebywa w szpitalu, a rodzina prosi o modlitwę.

Fatalne wieści dla fanów Gingera Bakera, współtwórcy supergrupy Cream. 80-letni perkusista w stanie krytycznym przebywa w szpitalu, a rodzina prosi o modlitwę.
Ginger Baker na scenie w styczniu 2016 r. /Neil Lupin/Redferns /Getty Images

"Rodzina Bakerów ze smutkiem informuje, że ciężko chory Ginger przebywa w szpitalu. Prosimy byście mieli go w swoich modlitwach" - taki komunikat pojawił się na oficjalnym koncie Gingera Bakera na Twitterze.

Fatalne wieści o muzyku pojawiły się krótko po jego 80. urodzinach, które obchodził 19 sierpnia.

Nie podano przyczyny hospitalizacji perkusisty. Współzałożyciel supergrupy Cream (sprawdź!) od dłuższego czasu ma poważne problemy ze zdrowiem.

Reklama

W 2013 r. zdiagnozowano u niego przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (to efekt palenia papierosów przez wiele lat), a także zwyrodnieniowe zapalenie kości i stawów, czego efektem były bóle pleców. Z kolei w 2016 r. muzyk przeszedł operację na otwartym sercu.

Przypomnijmy, że w 1966 r. Baker, gitarzysta Eric Clapton (sprawdź!) i śpiewający basista Jack Bruce (sprawdź!) założyli Cream, jedną z pierwszym supergrup w świecie rocka.

W późniejszym czasie perkusista dołączył do Claptona w zespole Blind Faith (sprawdź!) współtworzonym przez Steve'a WinwoodaTraffic.

Ginger Baker grał także w grupie Air Force, współpracował z mistrzem afrobeatu Felą Kutim i nagrywał solo.

W 2013 r. jego życie opisał dokument "Beware Of Mr Baker". Sam wydał też autobiografię "Ginger Baker: Hellraiser" (2009).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cream | Ginger Baker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy