Reklama

George Michael umarł z naturalnych przyczyn? Ekspert ma wątpliwości

Jeden z najpopularniejszych specjalistów od uzależnień w Stanach Zjednoczonych, Drew Pinsky, wątpi w naturalne przyczyny śmierci gwiazdora.

Jeden z najpopularniejszych specjalistów od uzależnień w Stanach Zjednoczonych, Drew Pinsky, wątpi w naturalne przyczyny śmierci gwiazdora.
George Michael nie zmarł z naturalnych przyczyn? Tak twierdzi ekspert od uzależnień /Allaman Stephane/ABACA/ /East News

George Michael zmarł 25 grudnia 2016 roku w swej posiadłości, w miejscowości Goring. Miał 53 lata. Ciało wokalisty znalazł jego partner Fadi Fawaz.

Policja zaraz po śmierci muzyka stwierdziła, że śmierć Michaela jest "niewyjaśniona, ale nie podejrzana". Jednak niedługo po zgonie gwiazdora zlecono testy toksykologiczne.

7 marca 2017 roku (czyli ponad dwa miesiąca po śmierci wokalisty) ujawniono wyniki sekcji zwłok. Oficjalną przyczyną śmierci Georga Michaela były choroby serca i wątroby.

"Śledztwo zostało zakończone. Ponieważ jest to naturalna śmierć, która spowodowana była kardiomiopatią rozstrzeniową z zapaleniem mięśnia sercowego oraz otłuszczeniem wątroby, dochodzenie nie będzie kontynuowane i nie ma powodu, aby przeprowadzać kolejne śledztwa lub zadawać nowe pytania" - stwierdził koroner Darren Salter.

Reklama

Od czasu śmierci George'a Michaela media spekulowały, co mogło być przyczyną zgonu słynnego wokalisty. Podejrzewano przedawkowanie leków lub narkotyków. Pojawiły się nawet spekulacje, że Michael popełnił samobójstwo.

W naturalne przyczyny nie dowierza również doktor Drew Pinsky, znany terapeuta celebrytów.

Drew Pinsky leczył z uzależnień m.in. Setha Binzera (Crazy Town), Daniela Baldwina, Jeffa Conwaya, Jessicę Sierrę, Stevena Adlera (Guns N' Roses), Seana Stewarta (syn Roda Stewarta), Ambert Smith, Mike'a Starra (zmarły w 2011 r. basista Alice In Chains), Denisa Rodmana i Jeremy’ego Jacksona.

Według jego opinii używki mogły wydatnie przyczynić się do śmierci wokalisty.

"Naturalną przyczyną śmierci może być starość lub zatrzymanie akcji serca - mówił TMZ.com Pinsky - kardiomiopatia jest specyficzną chorobą, to nie jest naturalna przyczyna dla osoby w tym wieku. To nie jest zgodne z tym, co ogłosili patolodzy".

Lekarz przyznał, że jego zdaniem narkotyki nie były bezpośrednią przyczyną śmierci wokalisty, jednak zasugerował, że ich zażywanie przez lata mogło odbić się na organizmie.

Kardiomiopatia rozstrzeniowa to choroba mięśnia sercowego, prowadząca do zmniejszenia jego kurczliwości, niekorzystnego powiększenia komór serca i w konsekwencji rozwoju początkowo lewokomorowej, a następnie obukomorowej niewydolności serca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: George Michael
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy