Reklama

G. Michael: Antygwiazdor

"Nie lubię bycia gwiazdą" - twierdzi George Michael. Wokalista, który niedawno wydał długo oczekiwaną płytę "Patience", stara się trzymać z daleka od świateł reflektorów, a kilka miesięcy temu stwierdził wręcz, że zrywa z show biznesem.

"Bycie gwiazdą przydaje mi się tylko nieraz, kiedy wykorzystuję to, by dokonać czegoś pozytywnego. Oczywiście, osiągnięcie pewnego statusu popularności jest czymś, co gwarantuje na przykład, że żadna moja płyta nie przejdzie bez echa" - twierdzi Michael.

"Ale nie lubię bycia gwiazdą. To właśnie z tego powodu trudno mnie wypatrzyć w normalnych miejscach, do których udają się ludzie. Trzymam się z dala, w szczególności od tłumów".

"Popularność jest czymś, co imponowało mi kiedy miałem około dwudziestki i teraz widzę, że gdyby przydarzyła mi się ona później, pewnie niektóre rzeczy zrobiłbym inaczej, niż miało to już miejsce. Ale nie mogę narzekać, bo jestem teraz szczęśliwszy, niż kiedykolwiek w życiu" - mówi wokalista.

Reklama

Przeczytaj cały wywiad z Georgem Michaelem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Twierdzi | wokalista | George Michael | Georgios Panayiotou
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy