Reklama

Fryderyki: Artyści o nominacjach

We wtorek, 8 lutego, ogłoszono nominacje do Fryderyków 2004. Najwięcej, bo aż 6 nominacji, otrzymali Ania Dąbrowska i Sidney Polak. Niewiele mniej, bo 5 szans na Fryderyki, ma grupa SiStars. Portal INTERIA.PL poprosił ich wszystkich o komentarz.

Wszyscy artyści cieszą się z licznych nominacji, gdyż jest to wyraz uznania dla ich pracy.

- Cały zespół bardzo się ucieszył. Zdecydowanie jesteśmy zadowoleni, a jeśli jeszcze dostaniemy jakieś nagrody, to będziemy naprawdę zachwyceni - powiedział nam Bartek Królik z SiStars.

- Nie zależy nam na jakiejś szczególnej nagrodzie, wszystkie doceniamy w takim samym stopniu. To jest okazanie nam szacunku, co nas bardzo cieszy.

Zespół został nominowany w 5. kategoriach: Piosenka Roku, Grupa Roku, Kompozytor Roku (dla Bartka Królika), Autor Roku (dla Natalii Przybysz), Produkcja Muzyczna Roku (dla Bartka Królika i Marka Piotrowskiego).

Ta ostatnia nominacja jest bardzo istotna dla Bartka.

Reklama

- Możliwe, że dla mnie osobiście jest to najważniejsza nominacja. Dlatego, że branża muzyczna, która głosuje, docenia mnie i w pewnym sensie stanowi to dla mnie ukoronowanie etapu.

- Jak już wcześniej powiedziałem, każda nominacja jest dla nas wyróżnieniem. Dlaczego? Chyba nie muszę mówić, słowa są tu niepotrzebne.

- Natomiast Sidney Polak (6 nominacji: Album Roku Muzyka Alternatywna, Piosenka Roku, Nowa Twarz Fonografii, Kompozytor Roku, Autor Roku, Produkcja Muzyczna Roku) w rozmowie z INTERIA.PL najbardziej docenił nominacje w kategorii Album Roku Muzyka Alternatywna.

Ze wszystkich nominacji najbardziej cenię tę w kategorii Płyta Roku. Nie uważam się za jakiegoś tam kompozytora czy autora roku. To brzmi zbyt szumnie. Myślę, że tę płytę trzeba docenić jako pewną całość.

- Niektórym podoba się "Chomiczówka", inni lubią "Otwieram wino", a dla mnie ten album jest pewną całością. Dlatego ta nominacja najbardziej mi pasuje.

Sidney uważa, iż szansę na zdobycie największej ilości Fryderyków ma Ania Dąbrowska.

- Patrzę realnie. Mamy po sześć nominacji i wydaje mi się, że ona mnie we wszystkich skasuje - śmieje się artysta.

Ania Dąbrowska zaskoczona jest tylko jedną nominacją dla Bogdana Kondrackiego (za produkcję i realizację "Trudno tak..." Krzysztofa Krawczyka i Edyty Bartosiewicz), który wyprodukował jej album "Samotność po zmierzchu", a także debiutancką płytę Moniki Brodki.

- Powiem szczerze, że bardziej zasmucił mnie fakt, że Bogdan Kondracki, który produkował moją płytę, nie dostał nominacji za produkcję "Samotnej po zmierzchu", tylko za utwór Krzysztofa Krawczyka i Edyty Bartosiewicz - "Trudno tak...". A ta jedna nominacja to w mojej opinii za mało. To był jego rok.

- Jeszcze nie będę się cieszyć, gdyż to są na razie tylko nominacje. One są bardzo fajne, ale to nie są jeszcze nagrody. Nie wyróżniam żadnej z nich - dodaje Ania Dąbrowska.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: W.E. | muzyczna | nominacje | nominacja | artyści | Fryderyki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama