Reklama

Fleetwood Mac bez Sheryl Crow

Legendarna grupa Fleetwood Mac pracuje w studiu nad swoją nową płytą. W nagraniach jak wiadomo nie weźmie udziału Christine McVie, śpiewająca i grająca na instrumentach klawiszowych. Mick Fleetwood, perkusista i lider zespołu, zdementował jednak pogłoski, jakoby miała ją zastąpić Sheryl Crow, która brała udział w nagraniu najnowszej solowej płyty Stevie Nicks, wokalistki Fleetwood Mac.

Nowy album będzie gotowy w przyszłym roku i wtedy też zespół w składzie: Mick Fleetwood, Stevie Nicks, John McVie i Lindsey Buckingham, wyruszy na światowe tournee.

Mick Fleetwood zaprzeczył tymczasem, jakoby w powstawaniu nowego materiału grupy miała wziąć udział Sheryl Crow.

"Dobrze nam się pracuje we czwórkę. Pod względem artystycznym i kreatywnym zaczynamy pisać nowy rozdział w historii Fleetwood Mac bez Christine i jak na razie idzie nam całkiem dobrze" - zapewniał perkusista.

Jest całkiem prawdopodobne, że nowe dzieło zespołu, które powstaje w Los Angeles, będzie wydawnictwem podwójnym, pierwszym tego typu od czasu albumu "Tusk" z 1979 roku. Pisanie piosenek idzie ponoć wspaniale, a cały proces powinien dobiec końca za mniej więcej sześć miesięcy.

Reklama

Nowa płyta Fleetwood Mac będzie pierwszym wydawnictwem zespołu od 1997 roku, kiedy to miał swoją premierę koncertowy album "The Dance".

Będzie to również pierwszy studyjny longplay grupy od momentu wydania multiplatynowego "Tango In The Night" w 1987 roku, w którego powstawaniu biorą udział Stevie Nicks i Lindsey Buckingham.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: perkusista | nowa płyta | Sheryl Crow | Stevie Nicks | Fleetwood Mac | MAC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy