Reklama

Finalista "Idola" rzucił chłopaka

Adam Lambert, 27-letni zdobywca drugiego miejsca amerykańskiego "Idola", nie jest w stanie pogodzić dobrze zapowiadającej się kariery z uczuciem do pewnego projektanta wnętrz.

Muzyk i jego dotychczasowy partner Drake LaBry, jak informuje amerykańska prasa, pozostali przyjaciółmi i dalej "będą ze sobą rozmawiać i widywać się".

"Oboje poczuli, że to zbyt ważny moment, by Adam skupił się na czymś innym niż wydanie swojego albumu" - mówi informator Usmagazine.com.

Tym samym gejowski romans, którym przez ostatnie kilka miesięcy zajmowały się amerykańskie brukowce przeszedł do historii. Fotografie Lamberta całującego się z mężczyzną obiegły amerykańskie media jeszcze w czasie, gdy występował on w programie. Dzięki temu przez pewien czas bardziej zajmowano się spekulacjami na temat orientacji seksualnej wschodzącej gwiazdki amerykańskiej muzyki niż jego wokalnymi popisami w programie.

Reklama

Aby uciąć wszelkie spekulacje, wokalista podczas wywiadu dla czerwcowego "Rolling Stone'a" zdecydował się na coming out i mógł odtąd spokojnie czarować widownię swoimi wykonaniami przebojów Kiss, Michaela Jacksona czy Led Zepellin.

Dziennikarze typowali, że "amerykański gej" zwycięży w ósmej edycji "Idola", jednak ostatecznie w finale Lamberta pokonał Kris Allen.

Pod koniec listopada w sprzedaży ma się pojawić debiutancki album Adama Lamberta zatytułowany "For Your Entertainment". Ma to być, jak deklaruje, "rockowo-popowo-elektroniczno-dance'owa rzecz".

Eklektyzm albumu zapewnią bez wątpienia producenci, zaprzęgnięci do pracy nad materiałem, wśród których znajdujemy m.in. Grega Wellsa (Jamie Cullum, My Chemical Romance), Lindę Perry (4 Non Blondes, Christina Aguilera, Gwen Stefani, Pink), Ryana Teddera (Backstreet Boys, Timbaland) czy Maxa Martina (Kelly Clarkson, N'Sync).

Czytaj także:

Zaskoczenie w amerykańskim "Idolu"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: chłopaki | idole | Adam Lambert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy