Reklama

Festiwal w Opolu 2018: Co kombinują Leszcze z Maciejem Miecznikowskim?

Po pięciu latach do grupy Leszcze powrócił Maciej Miecznikowski, który zastąpił znanego z roli Marka Mostowiaka w serialu "M jak miłość" Kacpra Kuszewskiego.

Po pięciu latach do grupy Leszcze powrócił Maciej Miecznikowski, który zastąpił znanego z roli Marka Mostowiaka w serialu "M jak miłość" Kacpra Kuszewskiego.
Maciej Miecznikowski (z prawej) znów z grupą Leszcze /AKPA

Przypomnijmy, że w 2013 roku z Leszczy odszedł ich długoletni wokalista Maciej Miecznikowski, który postawił na karierę solową. Zespół nawiązał potem współpracę z Katarzyną Pakosińską, z którą wydał single "Zabierz moje sukienki" (z repertuaru Wandy Warskiej) i "Roześmiana".

Na początku 2016 r. ogłoszono, że nowym wokalistą został Kacper Kuszewski.

Aktor teatralny, telewizyjny, filmowy i dubbingowy największą popularność zdobył dzięki roli Marka Mostowiaka w serialu "M jak miłość". Oprócz tego występuje w Teatrze Telewizji i Teatrze Polskiego Radia. Podkłada także głos pod postać Myszki Miki. Pod koniec marca 2015 r. zadebiutował płytą "Album rodzinny" w klimacie retro nawiązującym do kabaretów i wodewilów dwudziestolecia międzywojennego.

Reklama

Z grupą Leszcze nagrał nowy singel "Konfiture".

Jesienią 2017 r. Kuszewski wziął udział w ósmej edycji "Twoja twarz brzmi znajomo", ostatecznie zajmując pierwsze miejsce w końcowej klasyfikacji. W dziewiątej serii muzycznego show Polsatu został nowym jurorem, zastępując Bartka Kasprzykowskiego.

Nowe obowiązki sprawiły, że w grupie Leszcze po pięcioletniej przerwie ponownie pojawił się Maciej Miecznikowski.

"Miałem urlop od Leszczy, bo czułem, że w ogóle już się nie rozwijam w innych kierunkach. A przecież jestem z wykształcenia śpiewakiem operowym, aktorem. Musiałem nagrać parę zaległych płyt, na które nie było czasu - udało się nagrać trzy. Występowałem też w dwóch teatrach - w Teatrze Kamienica i Teatrze Stu w Krakowie" - mówi PAP Life Miecznikowski. Dodaje, że przez cały czas był w dobrym kontakcie z członkami zespołu.

Wielki come back Miecznikowskiego nastąpi w sobotę 9 czerwca, podczas drugiego dnia Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Leszcze pojawią się na koncercie "Premiery", ale nie będą brać udziału w samym konkursie. "Zagramy wtedy, kiedy państwo będą wysyłali sms-y w przerwie" - doprecyzowuje Miecznikowski.

Leszcze przypomną swoje największe przeboje, jak "Ta dziewczyna" i "Kombinuj dziewczyno". W sobotę poza konkursem "Premier" usłyszymy też Krzysztofa Krawczyka, Kasię Cerekwicką i Blue Cafe.

Miecznikowski obiecuje, że na koncercie nie zabraknie dozy humoru. "Zawsze my, Leszcze, charakteryzowaliśmy się poczuciem humoru, czyli wielką ilością takiej radości z grania, z przebierania się. Zawsze też wciągaliśmy publiczność do zabawy. To jest chyba najważniejsze w tym zespole, żeby był taki żywy kontakt. Granie na żywo, na sto procent" - opowiada wokalista.

Muzyk zdradza, że Leszcze mają już w planie nowy singel. Jego roboczy tytuł to "Studniówka". Piosenka jest wesoła, ale z odrobiną nostalgii, dobra do tańca. Będzie miała jednak premierę dopiero po festiwalu.

Płytowy dorobek Leszczy to w sumie pięć studyjnych albumów. Ostatni z nich - "Koniec z dziewczynami" - ukazał się w lutym 2010 r. Do najbardziej znanych utworów należą piosenki "Kombinuj, dziewczyno", "Ta dziewczyna", "Twe usta jak maliny", "Znowu rzuciłaś mnie", "Irena moja miłość".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Leszcze | Maciej Miecznikowski | Festiwal w Opolu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy