Ewa Demarczyk nie żyje. Wybitną artystkę żegnają politycy, muzycy i dziennikarze
Przedstawiciele świata polityki, muzyki i mediów pożegnali w sieci Ewę Demarczyk, wybitną polską wokalistkę.
Ewa Demarczyk zmarła w piątek wieczorem. Miała 79 lat. Informację o śmierci artystki potwierdził Witold Wnuk, dyrektor artystyczny Letniego Festiwalu Jazzowego w Piwnicy pod Baranami.
Demarczyk (posłuchaj!) jest uznawana za jedną z najwybitniejszych polskich osobowości scenicznych. Nazywano ją "Czarnym Aniołem" polskiej piosenki, a jej interpretacje wierszy poetów do muzyki polskich kompozytorów - prawdziwymi spektaklami.
"Ona była artystką, piosenkarką, która przede wszystkim zrealizowała moje założenia artystyczne; tak chciałem, żeby moje utwory były śpiewane. Jedną z niewielu, która potrafiła tak śpiewać" - stwierdził Zbigniew Konieczny.
"To jedna najwybitniejszych postaci w kulturze polskiej, która zmieniła w ogóle polską piosenkę, wprowadziła na wyżyny artyzmu poetyckiego. W czasach big beatu i przaśnej piosenki weszła z muzyką Zygmunta Koniecznego na inny poziom" - podkreślił Witold Wnuk.
"Dzięki repertuarowi, który pisał dla niej Konieczny stworzyła coś szalenie oryginalnego, jedynego w swoim rodzaju. To też sprawiło, że ona spłonęła na stosie własnej wielkości" - mówiła PAP Joanna Rawik.
Na śmierć wybitnej piosenkarki zareagowali przedstawiciele świata polityki, muzyki i mediów. Oto, co napisali:
"Zmarła Ewa Demarczyk. Wybitna piosenkarka, legenda Piwnicy pod Baranami, niesamowita osobowość estradowa. Jej wykonania i interpretacje zostaną z nami na zawsze. 'Orszak stukonny ruszył z kopyta'" - prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.