Enrique Iglesias nie chciał przejść... 20 metrów
Promowanie nowego albumu tak zmęczyło Enrique Iglesiasa, że zażyczył sobie, aby osobisty kierowca podwiózł go... 20 metrów do hotelu w Paryżu.
Dziesiąta już płyta hiszpańskiego piosenkarza, zatytułowana "Sex + Love", ma się ukazać w marcu.
Na razie Enrique Iglesias spotyka się ze swymi fanami, z których każdy chce sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie.
To zajęcie tak zmęczyło artystę, który mając dosłownie minutę spaceru do hotelu, postanowił... wsiąść do samochodu.
W internecie huczy od pytań: czy był aż tak wyczerpany, czy jest tak leniwy?
Przypomnijmy, że niedawno do sieci trafił najnowszy klip Enrique Iglesiasa do utworu "I'm A Freak".
W piosence można usłyszeć również rapera Pitbulla.