Reklama

Eminem: Kolejne kontrowersje

Eminem, charyzmatyczny amerykański raper, po raz kolejny wzbudza kontrowersje za Oceanem. Jego najnowszy teledysk do utworu "White America", nawiązuje do pamiętnej strzelaniny w miasteczku Columbine. Nic więc dziwnego, że oburzył rodziców nastolatków, którzy zginęli w tej tragedii.

Podczas strzelaniny, do której doszło przed trzema laty w liceum w Columbine, jeden z uczniów otworzył ogień do swoich kolegów. W efekcie śmierć poniosło 15 osób. Winą o zajście media obarczyły wówczas m.in. Marilyn Mansona.

Teraz Darrell Scott, ojciec jednej z ofiar, uważa, iż winę za tragedię ponosi także Eminem, który - podobnie jak Charles Manson, przywódca grupy, która zamordowała Sharon Tate, żonę Romana Polańskiego - nakłania ludzi do przestępstw.

"Eminem ma ogromny wpływ na nastolatków. Musimy dokładnie zbadać, jak wielką rolę w życiu naszych dzieci odgrywa telewizja i gwiazdy muzyki. Nasi przodkowie od razu posadziliby takich jak on w więzieniu, oskarżając ich o zdradę. Namawiam wszystkich nastolatków, aby nie marnowali swoich pieniędzy na wydawnictwa artystów, którzy przyczynili się do śmierci mojej 12-letniej córki i innych osób, które zginęły w Columbine" - powiedział Darrell Scott.

Reklama

W swoim najnowszym teledysku Eminem umieścił także sceny, w których nastolatkowie oddają mocz na trawniku przed Białym Domem oraz niszczą konstytucję Stanów Zjednoczonych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eminem | kontrowersje | Marshall Bruce Mathers III
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy