Reklama

Emeli Sande zaśpiewa u Boyle'a

Głos pochodzącej ze Szkocji gwiazdy muzyki pop Emeli Sande zabrzmi w najnowszej produkcji Danny'ego Boyle'a. Śpiewany przez artystkę utwór "Here It Comes" powstał na potrzeby filmu "Trance", który wejdzie na ekrany kin w marcu.

Autorka uznanej za najlepszy brytyjski album ubiegłego roku płyty "Our Version Of Events", nagrała utwór na potrzeby najnowszej produkcji twórcy takich filmów, jak: "Trainspotting", "Niebiańska plaża", "Slumdog. Milioner z ulicy" i "127 godzin".

Śpiewana przez wokalistkę piosenka "Here It Comes", podobnie jak sekwencje instrumentalne, ilustrujące kluczowe sceny filmu, wyszła spod pióra Ricka Smitha, muzyka grupy Underworld.

Sande, Smith i Boyle na pomysł współpracy wpadli podczas ceremonii towarzyszących ubiegłorocznej olimpiadzie w Londynie. Filmowiec był wówczas odpowiedzialny za reżyserię widowiska, otwierającego to wielkie sportowe wydarzenie, zaś Emeli i Rick przygotowali wspólnie utwór, jaki piosenkarka wykonała tamtego wieczoru na scenie.

Reklama

"Jestem zaszczycona, że mogłam nagrać piosenkę do filmu. Jestem przekonana, że stworzyliśmy coś wyjątkowego" - ogłosiła Emeli Sande.

Na ścieżce dźwiękowej filmu "Trance", który trafi do dystrybucji 25 marca, znajdą się ponadto utwory w wykonaniu m.in. Moby'ego, Rosario Dawson i Unkle. Światowa premiera samego filmu odbędzie się dwa dni później.

Zobacz teledysk "Clown" Emeli Sande:

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Emeli Sandé | here | piosenka | Underworld
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama